niedziela, 14 września 2014

Nowa pasja córki

Uwielbiam takie dni.. :)
kiedy uda mi się wyciągnąć mojego "komputerowca" na łono natury, a dokładnie w sobotę na kort tenisowy..

Dość oglądania tenisa w telewizji. Najwyższy czas zmierzyć sie z naszym ulubionym sportem w realu...

Choć mistrzynią rakiety okazała się najmłodsza uczestniczka... :)








miłej niedzieli :)

7 komentarzy:

  1. ale super :) Chyba odkopie nasze rakiety ze strychu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, czasami trzeba oderwać dziecko od komputera. U nas też ostatnio z tym lepiej, a nowa pasja to deska i bieganie po skarpach i murach (jak Ninja).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ej..to w sumie jest ich dwóch..tym razem Małża miałam na myśli, hehe

      Usuń
  3. U nas jest powrót mody na rower. Jak tylko koledzy i koleżanki ruszyli na rowery rower znowu stał się fajny...

    OdpowiedzUsuń
  4. Korty tenisowe... Eh, jak mi się ten sport zawsze podobał!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...