Pisałam u na blogu u Marty, że uwielbiam soje mieszkanko.
Gdy po 10h nieobecności w tygodniu, bo praca, plus dojazdy, zakupy,
ja naprawdę z miła chęcią siadam w domku, pije kawusie,
oddaje się lekturze.
Marzę o spokojnych leniwych weekendach.
I jeśli podnoszę swoje cztery litery i decyduje się na aktywny wypoczynek -
robię to tylko dla dzieci.
Ostatnim hitem było Zoo we Wrocławiu. Kto nie był - z czystym sumieniem polecam.
Tym razem wybór wycieczki padł na Konin.
Mini park makiet i rozrywki.
Dzieciom się podobało. Dorośli tez mieli frajdę...
Zapraszam do oglądania :)