Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 października 2016

Mój Salon z aneksem kuchennym

SPÓJNOŚĆ.
Odkąd mamy kuchnię w Salonie mały kroczkami do niej dążyłam.
Miał na to wpływ finansowy dołek, ale również brak koncepcji.
Natchnienie przyszło samo.
A takie są jego efekty :

Kuchnia z Salonem /jeszcze z fragmentem starego stołu/

wtorek, 4 października 2016

Kiedy Wszechświat czyta...bloga

Wierzycie w to, że słowo wypowiedziane
nie zostaje bez echa?
Że jeśli czegoś pragniemy to to .. przyciągamy?
Trochę w  tym przypadku, trochę magii, trochę wiary w Sekret.
Ale jak tu nie wierzyć w cuda gdy
upragniony zestaw z BlackRedWhite
w komplecie za prawie 1495zł....udało mi się kupić / NOWY/ za pińcet???

Nie wierzycie..
No to patrzcie...

Oferta BRW



Ogłoszenie olx :

piątek, 30 września 2016

Marzenia wnętrzarskie . Styl skandynawski w bloku.

Odkąd mamy kuchnię w salonie co rusz kombinuje jakby tą nasza przetsrzeń rozciągnąć
i jedyne co nam pozostaje to ... zmiany.

Zmiana stołu na mniejszy i komody rtv.

Obecna ma 140cm i nieco wadzi, szczególnie podczas wychodzenia na balkon.
Kolor wenge, też mi się oklepał...
kuchnia jest jasna ..zresztą same zobaczcie :

Moja kuchnia :

piątek, 12 sierpnia 2016

Design-erskie LITERY


Od jakiegoś czasu królują na blogach
kubki, talerzyki, pojemniki, notesiki, ołówki z emblematem LITEREK I CYFEREK
Więcej szczegółów znajdziecie pod
#designletters
Jako, ze nie mogłam się przekonać do ich zakupu, postanowiłam zrobić sama takie
pojemniczki z literkami.
Swoje pojemniki ceramiczne kupiłam w Pepco.
Ze względu na jednolity kolor nadały się świetnie.
Dobrym pomysłem byłoby wykorzystanie farby spożywczej,
ale mnie zależało na czasie więc wykorzystałam do "zabiegu" papier tablicowy.
Przed

środa, 1 czerwca 2016

Drugie życie ... dla tacki

Czasem mam tak, ze chodze po domu i mnie niesie. Na razie odpuszczam przestawianie mebli.
Kręgosłup mnie boli. Biorę się za coś lżejszego.
Chodze i szukam...co by tu poprawic, zmienic, naprawic...
I mam..!!!
moje poszukiwania uwieńczone sukcesem. Tacka z Pepco.

Dopóki nie zdarł się napis prezentowała się całkiem nieźle.



poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Salon. 17m2. Wydzielone strefy. Jadalna,wypoczynkowa,aneks kuchenny

Po remoncie zeszłego lata, jak wiecie, mamy kuchnię w Salonie.
Zyskaliśmy dodatkowy pokój dla dorastającego Syna.
Za to jego rodzice czują się jakby znów zamieszkali w ... kawalerce :))
Nasze królestwo to Salon o wielkości 17m2, z wejściem na balkon
i z aneksem kuchennym.
To pokój do zadań specjalnych.
Tu gotujemy, jemy, wypoczywamy i śpimy, bawią się dzieci.
I mimo, że aneks w kształcie litery L, zajmuje sporo miejsca,
nie wyobrażałam sobie braku np. stołu.
Jak pamiętacie było dużo kombinowania z jego przestawianiem.
ostatecznie zajął miejsce pod ścianą, przy wejściu i jest mu tam bardzo dobrze.
Zresztą nam też :)
Takie ustawienie pozwala na upust moich dekoratorskich upodobań.
Ramki z ciekawymi obrazkami,
które mogę oprzeć o ścianę są elementem obowiązkowym.
Ich zawartość zmienia się w zależności od nastroju, pogody, pory roku :)

1. Kącik jadalny
 obecnie króluje flaming :)

sobota, 9 stycznia 2016

Choroba, czyli nowe zdjęcia Salonu

To musiało się tak skończyc.
Zapalenie ucha i krtani. Cały ten stres, brak odpoczynku w święta, pośpiech do pracy, niespodziewane mrozy do minus 16, za chwilę 5 stopni na plusie.
własnie patrzę jak topnieje śnieg. Hanka załapała się na sanki aż jeden raz.
W piątek zawiozłam ją do przedszkola i wróciłam do domu.
Wykańczam kolejne pudełko chusteczek higienicznych.
Ach, jak mi brakowało takiego dnia. Bez rodziny. Serio. Bez kłótni, wymagań, próśb, histerii.
Wierzę w to, że nasze ciało jest zajebistym barometrem naszych odczuc.
A choroba to już ostateczny sygnał aby zwolnic, czasem zatrzymac się.
No i stoję. Z telefonem w ręku. I robię zdjęcia Salonu. W świetle dziennym :)

niedziela, 4 października 2015

Kradzione nie tuczy...


Pewnie tylko wprawne oko zauważy co zniknęło gdy zaiwaniłam z pokoju Syna kulki do aranżacji...
Winnych jeszcze nie znalazłam...
W sumie same plusy. Wyszła fajna aranżacja i nie przybyło mi kalorii.



czwartek, 1 października 2015

Plusy blogowania o wnętrzach

Od kiedy zaczęłam stawiac pierwsze kroki pod kątem tematyki wnętrzarskiej zauważyłam jego bardzo przyjemny aspekt. Częściej mam porządek w domu :))
No bo wiecie...burdel sam się nie sprzątnie...a nasze poranki to istny armagedon. Ciuchy w każdym kącie, pościel na łóżkach, w każdym pokoju talerze i kubki po śniadaniu bo nie łaska zjeśc przy stole a tym bardziej odnieśc do kuchni, nie marząc nawet o włożeniu do zmywarki...
Ale...są takie dni jak dziś gdy matka chora...

środa, 2 września 2015

Co nowego w domkowie...?

W końcu dotarła. Wersalka. Zwyczajna.
Za to wkomponowała się zajebiście w naszą nową kuchnię.
Z racji tego, że meble kuchenne zajęły połowę Salonu (taka sytuacja :P), szukaliśmy czegoś wygodnego, ale małego, na tyle aby móc ugościc, nie siedząc przy stole...
Myślę, że dokonaliśmy najlepszego wyboru w naszej sytuacji :)


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...