Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zwyklak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zwyklak. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 maja 2018

Hicior na lato #basketbag i przemycony #zwyklak z kibla

Nie od dziś kosze są stałym elementem naszej garderoby na wiosnę, lato.

Dla mnie są idealną alternatywą do stylu boho, który uwielbiam.



Od jakiegoś czasu królują okrągłe torebki.



Nie mogło zabraknąć tej alternatywy w przypadku toreb z rattanu, słomy, czy nawet sztucznego poliestru ale wciąż wyglądającego bardzo naturalnie.



Moja jest pojemna i bardzo wygodna.
Jedyne czego brakuje to zapięcia, ale nad pomyśle i zrobię coś sama...

*

*



*



*



*




A jakie są wasze typy na lato?

środa, 8 czerwca 2016

Zwyklak z kibla /zrobiona na szaro/ czyli wciąż nie dorobiłam się dużego lustra...

Dziś w roli głównej szarość i róż...
W myśl idei slow, simple i ogólnie pojmując wszelkiej prostoty, oczyszczania szaf ze zbędnych ciuchów -

 moja piwnica powiększa się o kolejne worki :PP

Ja chyba nie do końca pojęłam tą idee,
bo pozbywam się ciuchów z szafy, kosztem miejsca w piwnicy :PP
Jakoś nie do końca umiem się rozstać z rzeczami, nawet jeśli  przez rok nie miałam ich na sobie.
Wręcz przeciwnie...ja po roku gdy do nich dotrę, przekopując się przez piwniczny "burdel", przepraszam się z nimi, dostrzegając nagle ich piękno i funkcjonalność :)
I tak mogłaby się zacząć historia różowej bluzki z Reserved.
Kupiona pod wpływem impulsu, założona tylko raz.
I tylko dziękując losowi, że nie pożarły ją mole, ani myszy.
Przetrwała :)
Idealna na upały jak i klimę w pracy :)
i zakrywa "boczki" :PP



Nowością są zdjęcia moich zwyklaków w powyższej formie.

czwartek, 26 maja 2016

Miejska dżungla. Zielono mi. Zwyklak.

Kolejny trend, który bardzo przypadł mi do gustu.


Miejska dżungla.


Jeśli chodzi o roślinny motyw, postawiłam jak pamiętacie na kaktusy :)


Chętnie też sięgnęłabym po wnętrzarskie dodatki. Szczególnie pościelowe-love. /H&M/


A w modzie?
Ja sięgnęłam po ... spodnie...Dzięki Ani z bloga skandynawska_weranda jestem od paru godzin szczęśliwą ich posiadaczką za jedyne 39,99zł

piątek, 20 maja 2016

Zwyklak z kibla...czyli limonka z szarościami oraz piątkowy blue color

Ostatnio mam takie zboczenie że gdy patrzę na jakąś kobietę zastanawiam się co mogłabym "poprawić-dodać-odjąć" aby ulepszyć jej figurę.


Stoję sobie wczoraj na poczcie, przede mną babeczka, jakieś 1,6wzrostu, ok.35 lat, krótkie blond włosy, długi dżinsowy płaszczyk w kształcie litery A (czyli rozszerzany do dołu) do kolan, obcisłe czarne leginsy i szare botki.
zgrabne łydki. Ogólnie fajnie, modnie...ale niestety dobór kolorystyczny spowodował że sama sobie ucięła sylwetkę u nóg, przy i tak niskim wzroście...
O ile płaszczyk bym zostawiła, bo fajnie maskował obfite kształty o tyle zrobiłabym prosty myk aby wydłużyć jej sylwetką...Albo zmieniłabym botki na czarne, albo leginsy na szare...
Myślę, że taki drobny zabieg ciuchowy wysmukliłby jej sylwetkę...


Jak widzicie takie mam hobby, albo sposób na nudę, czekając w przydługich kolejkach :))

niedziela, 1 maja 2016

Moda prosto z ... kibla

Kiedy zakładałam swój blog myślałam, że stworzę coś na miarę bloga szafiarskiego.

Zainspirowana blogami modowymi kupiłam sobie nawet zwykły aparat fotograficzny
 co by uwieczniać, a następnie wklejać i dzielić się z "całym światem" swoimi wybranymi stylizacjami na tle architektury, natury bądź bliżej nieokreślonych zakątów przyrody.
Wiecznie z nosem na stylistka.pl postanowiłam - "zakładam bloga modowego"
i jak pisałam w pierwszym poście :

środa, 23 marca 2016

Nie szata zdobi człowieka. Cykl metamorfoz po "metamorfozie". Biała marynarka.

Dwa lata temu brałam udział w sesji fotograficznej pod kątem „metamorfozy stylu” u niesamowitej Krysi.

Przepiękne zdjęcia Luizy. Miła i luźna atmosfera. I moja figura. Daleka od ideału.

Celem było nie tylko ukrycie moich „nadwyżek” kilogramowych ale również zmiana stylu młodzieżowego na bardziej kobiecy.

Prawda jest taka, że po powrocie do domu ani razu nie założyłam proponowanych zestawów.
Coś mi zgrzytało. Wiadomo, najlepiej byłoby schudnąć, ale przecież wiem, że odpowiednio dobranym strojem może wiele ukryć, a wyeksponować to co nam się podoba.

piątek, 4 marca 2016

Misz - masz czyli kolejny zwyklak z kibla.

No poniosło mnie dzisiaj.
Paski, krata, panterka.
Ale co tam żyje się raz.
Kupiłam sobie szminkę. A nigdy nie malowałam ust :)




Ale co tam żyje się raz.
Miłego weekendu :)

środa, 17 lutego 2016

Zwyklak, czyli oczekiwania kontra rzeczywistość

Macie tak czasami, że oglądacie jakieś zdjęcia ubrań czy to na necie czy w katalogu.
szczególnie na modelkach?
Robicie wielkie wow i już oczami wyobraźni widzicie siebie w tym stroju?


Hmm, potem rzeczywistość nie jest już taka łaskawa. Przynajmniej dla mnie.


Okazało się /drobnym druczkiem/ że modelka prezentująca wybrany strój, nie dość, że mierzy 180cm, to jeszcze ma na sobie rozmiar 36!!!

środa, 10 lutego 2016

2006/2016

Lubicie oglądać swoje zdjęcia z lat młodości?
Pytanie skierowane jest to nieco starszych "20 latek " :)).
Mam parę takich fotograficznych kwiatków.
Tak długo szukałam swojego stylu, eksperymentując z kolorami, a suma summarum odnalazłam się w "prostocie".


Dżins, T-shirt, sweter, apaszka lub chusta - to mój znak rozpoznawczy.


Znalazłam jedno zdjęcie dość dosłownie oddające jak bardzo "lubiłam się" z kolorami.


Teraz wyznaje zasadę iż, przy tak bogatym wnętrzu otaczam się "minimalizmem" przynajmniej próbuje, jeśli chodzi o garderobę :)


Fota po lewej jest z ok. 2006 roku, ta po prawo z 2016 !!!


Została miłość do sweterków i chust :PP

czwartek, 26 listopada 2015

Nie szata zdobi człowieka. Cykl metamorfoz po "metamorfozie". Bluzka w paski


Dwa lata temu brałam udział w sesji fotograficznej pod kątem „metamorfozy stylu” u niesamowitej Krysi.

Przepiękne zdjęcia Luizy. Miła i luźna atmosfera. I moja figura. Daleka od ideału.

Celem było nie tylko ukrycie moich „nadwyżek” kilogramowych ale również zmiana stylu młodzieżowego na bardziej kobiecy.

Prawda jest taka, ze po powrocie do domu ani razu nie założyłam proponowanych zestawów. Coś mi zgrzytało. Wiadomo, najlepiej byłoby schudnąć, ale przecież wiem, że odpowiednio dobranym strojem może wiele ukryć, a wyeksponować to co nam się podoba.

czwartek, 15 października 2015

Co nowego w szafie..i wieści z frontu dietetycznego

Komin.
W pepitkę.
Długo szukałam czegoś modnego w pepitkę, a jednocześnie aby nie przytłoczyło mojej sylwetki typu jabłuszko. Chorowałam na płaszczyk w pepitkę, ale zdrowy rozsądek zwyciężył..
zapraszam...

poniedziałek, 21 września 2015

5kg latwo przyszlo...trudno poszlo


Nie będę czarować…schudnięcie 5 kg to dla mnie mega sukces.

Wiem, że mogę więcej i będę się starać bo jeszcze nadbagaż czuję.

Ale dziś mogę powiedzieć z czystym sercem.

Nie ma lepszej endorfiny od doskonałego poczucia jakie mam dzięki swemu osiągnięciu. Codziennie patrzę w lustro nie wierzę…Jest mnie niewiele mniej, a Ja patrzę i patrzę i wciąż śmieje się do siebie jak szalona J

piątek, 28 sierpnia 2015

Zwyklak z kibla - szary kocha żółty...i różowy

Nie, nie...bynajmniej to nie jest post sprzed 10 kg i po. O nie. Zdjecia sa sprzed wyjazdu i teraz az sie boje wejsc na wage. Strasznie trudno dbac o diete gdy na wakacje jedzie sie z dziecmi. To co nie dojem w restauracji, bo ganiam za Hanka nadrabiam wieczorem...spoko dieta nie zajac, nie ucieknie. w koncu tylko nad morzem maja najpyszniejsze gofry :)





czwartek, 6 sierpnia 2015

Łupy z Netto i Matka na ściance.

W końcu dotarłam do zdjęć moich łupów z Netto.
W moim mieście są ich dwa.
Chyba wybrałam się za późno (czytaj : dzień po ofercie) bo trafiłam wręcz na pojedyncze egzemplarze. A cudeńka były. Same zobaczcie.
Docelowo trafią do pokoju Hanki, jak już uporam się z tym burdelem, który po remoncie nie zamierza zniknąć.

Chusta tez jest z netto. Zajebiście się komponuje z moją nową torebką :PP.
A zdjęcie wyjątkowo nie z kibla...Mamusia udostępniła mi swoją ścianę :))



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...