Pokazywanie postów oznaczonych etykietą moda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą moda. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 maja 2018

Hicior na lato #basketbag i przemycony #zwyklak z kibla

Nie od dziś kosze są stałym elementem naszej garderoby na wiosnę, lato.

Dla mnie są idealną alternatywą do stylu boho, który uwielbiam.



Od jakiegoś czasu królują okrągłe torebki.



Nie mogło zabraknąć tej alternatywy w przypadku toreb z rattanu, słomy, czy nawet sztucznego poliestru ale wciąż wyglądającego bardzo naturalnie.



Moja jest pojemna i bardzo wygodna.
Jedyne czego brakuje to zapięcia, ale nad pomyśle i zrobię coś sama...

*

*



*



*



*




A jakie są wasze typy na lato?

poniedziałek, 18 września 2017

Must have autumn 2017

Złamanie złamaniem a tu już lato się kończy, nadchodzi jesień a wraz z nią moje modowe typy.
Cały czas mam nadzieję że wrócą na tapetę moje zwyklaki z kibla.
Na tą chwilę sami wiecie, że nie ma szans.
Ze względu na zerwane wiązadło w kolanie nawet jeśli wrócę przed operacją do pracy to o jednym mogę zapomnieć ... obcas.
Robiąc remanent w jesiennych rzeczach okazało się, że nie mam ani jednej pary płaskich butów. Same szpilki, wysokie obcasy. Dlatego motywem przewodnim stało się dla mnie poszukiwanie idealnych kozaków.
Jeszcze nieocieplanych, lekkich i wygodnych.

Jedyna takie znalazłam całkiem nieoczekiwanie.

Moja teściowa jest fanką pewnego sklepu internetowego. Bonprix. I tak zamawiajac dla niej niedawno bluzkę weszłam na dział obuwniczy a tam patrzę idealne kozaki dla mnie.
Oczywiście jaka cena taka jakość. Nie jest to prawdziwy zamsz, ale są wygodne, marszczone i z szeroką cholewką. Takie jak sobie wymarzyłam. Oby tylko jesień była słoneczna bo na deszcz się nie nadają ;)))
Podobają się Wam?



wtorek, 13 września 2016

Kółko i krzyżyk.

Popularna do dziś zabawa w kółko i krzyżyk
od paru lat staje się
modną obecnie inspiracją zarówno
w modzie jak i we wnętrzach...
XOXO

W modzie odnajdziemy ją zarówno w ubraniach dla dzieci
jak i dorosłych. Chociażby tutaj :

piątek, 20 maja 2016

Zwyklak z kibla...czyli limonka z szarościami oraz piątkowy blue color

Ostatnio mam takie zboczenie że gdy patrzę na jakąś kobietę zastanawiam się co mogłabym "poprawić-dodać-odjąć" aby ulepszyć jej figurę.


Stoję sobie wczoraj na poczcie, przede mną babeczka, jakieś 1,6wzrostu, ok.35 lat, krótkie blond włosy, długi dżinsowy płaszczyk w kształcie litery A (czyli rozszerzany do dołu) do kolan, obcisłe czarne leginsy i szare botki.
zgrabne łydki. Ogólnie fajnie, modnie...ale niestety dobór kolorystyczny spowodował że sama sobie ucięła sylwetkę u nóg, przy i tak niskim wzroście...
O ile płaszczyk bym zostawiła, bo fajnie maskował obfite kształty o tyle zrobiłabym prosty myk aby wydłużyć jej sylwetką...Albo zmieniłabym botki na czarne, albo leginsy na szare...
Myślę, że taki drobny zabieg ciuchowy wysmukliłby jej sylwetkę...


Jak widzicie takie mam hobby, albo sposób na nudę, czekając w przydługich kolejkach :))

sobota, 20 lutego 2016

Jaka matka taka córka, czyli dlaczego to nigdy nie będzie blog o modzie dziecięcej

Pozazdrościła córka matce stylizacji prosto od modelki.
Tak długo wierciła dziurę, aż uległam. Kupiłam cały zestaw.
Musze przyznac iż jest śliczny. Granatowy sweterek, tunika w paski. No prostu sama słodycz.


środa, 20 maja 2015

"Koczek", czyli kolejny zwyklak z kibla

Od zawsze lubiłam upięte włosy. Cieszę się, że koczki są w modzie.
Fryzura na upalne dni - idealna.
Moje włosy są cienkie, ale nie narzekam. Jest ich dużo. Jeszcze :P
Wciąż jednak krótkie aby mieć TAKIEGO KOKA.


wtorek, 12 maja 2015

Zwyklak z kibla / Stripes / czyli zawsze modne paski

Oprócz miłości do kropek, mam jeszcze jeden ulubiony wzór.

PASKI.

A kiedy wychodzi słońce - styl marynistyczny to jeden z moich ulubionych motywów nie tylko modowych ale również we wnętrzach (o tym w najbliższym poście)...

środa, 23 lipca 2014

Zwyklak z kibla..czyli sezon na jelenie

Upał..upał..upał..
niemiłosierny...
Jednak sytuacja ulega zmianie, temperatura znacznemu obniżeniu po przekroczeniu progu pracy...
klima robi swoje.. jeszcze nie odmraża uszu, ale rękaw 3/4 i długie spodnie grzeją moje, jeszcze do niedawna rozgrzane z dworu ciało.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Zwyklak ...na randkę...

Sobota...Wychodzimy z domu...
- "Kochanie, jeszcze tylko fotkę strzelę przed wyjściem"

zdjęcia starą Nokią

cd soboty...Wyjście z domu mamy..
-"Kochanie jeszcze tylko ostatnią fotkę strzelę"

zdjęcia starą Nokią
 
Wracamy do domu. Małż wykończony po "mokrej randce ... znaczy się ... robocie", ale znoszący cierpliwie słit focie pyta kiedy mi się abonament w Play kończy...
- "A czemu kochanie pytasz?"
- "Ja bym zainwestował w telefon z dobrym aparatem..."

I poszłam do Play - i się waham...zaproponowali mi za złotówkę:
* Sony Xperia M lub Lg Swift L5 II.. Samsung twierdzą, że nie warto...

A Wy możecie coś doradzić dla antytalencia ... ? Który ładniejsze i wyraźniejsze zdjęcia robi?

piątek, 11 kwietnia 2014

Zwyklak z ... "kibla"

Po porannym "wkurwieniu" zapraszam na NOWY CYKL...

- zamierzam was katować swoim obliczem...a dokładnie tym co noszę na co dzień... (i tym samym straciła połowę obserwatorów, hehe), ale spokojnie..nie codziennie :PP

Pewnie zabrzmi to nieprawdopodobnie, ale takie zdjęcia "robię sobie" od dawna...
ale wstydziłam się je pokazywać...


Najlepsze jest to, że pierwotnie chciałam stworzyć "blog totalnie modowy, szafiarski, szatniarki" jak zwał, tak zwał.. pisałam o tym w swoim PIERWSZYM WPISIE na blogu <łezka wzruszenia> :)


...no ale po TEJ odsłonie już mnie chyba nic nie zabije... :PP

niedziela, 6 kwietnia 2014

Żywy dowód ... że się słucham dobrych rad...




Zdjęcia wątpliwej jakości..ale jaki aparat taka fota :PPP
i też jestem zaskoczona, jak dobrze się czuje w paskach...
No i spinusia musi być...
Miłej niedzieli Kochane...

sobota, 5 kwietnia 2014

Kulisy metamorfozy...czyli jak nie wyglądać jak dzidzia piernik...

Nikt nie powiedział, że będzie łatwo....

A ten kto powiedział, że zakupy dają szczęście, chętnie bym pogoniła 8h non-stop po sklepach...!!!

Cud, że nie miałam odcisków, ani pokrwawionych palców u stóp...
Na wizytę do Krysi czaiłam się od paru miesięcy...(Jane - you got me :)))
Wspominałam o tym TU i TU
Generalnie lubię swój dziewczęcy styl, może to z racji bycia mama, ostatnio,
 już  16 miesięcznicy, to elegancki ubiór średnio nadaje się na wyjścia do..piaskownicy, bajkolandu czy zakątka edukacji...nawet na spacer...taaak obecnie preferuje wygodę...choć czasem przeginam z "dziewczęcym" luzem...no ale jak się ma sweet córcię, którą ubiera się w sweet róże, to wybaczcie, matka głupieje :)))

Najlepsze jest to, że przed urodzeniem dzieci, z racji stanowiska, ubierałam się jak rasowa bussines woman..
Ale jakem skrajna - obecnie - pojechałam w drugą stronę...

A więc potrzebowałam zmiany.. Ja to nie tylko matka.. żona, czasem kochanka, a przede wszystkim..Kobieta...i tej układanki ostatnio mi brakowało w moim puzzlowym życiu...

Matka-Kobieta potrzebuje wyjść do ludzi, z przyjaciółką na kawę, z małżem do teatru...a tu już styl dzidzi-piernik średnio mi pasi..

wtorek, 15 października 2013

Shopping is cheaper than a psychiatrist...czyli moje typy na jesień...

Moje typy na jesień ... czyli wiśnie w śliwce...
 
 



Uwielbiam jesień....
A raczej kocham ją za to, że mogę  bezkarnie nosić botki, kozaki, szale, chusty, kominy...
Po wczorajszym wolnym dniu...byłam na pobraniu krwi...znacie moje reakcje (dla wnikliwych zapraszam TU)...więc ostentacyjnie wzięłam dzień urlopu...
No dobra tak naprawdę chciałam też pójśc do fryzjera :-), a wszystkie popoludniówki były zajęte...a koniecznie chciałam do tej jednej, swojej, sprawdzonej...
Wiec jak już posiliłam się kabanosem, bananem i popiłam woda (taki zestaw miałam pod ręką, bo wiadomo że trzeba być na czczo przed pobraniem krwi)...korzytając z wolnej godzinki..popędziłam do Galerii Handlowej)
Powiem tak...wybór ogromny...ale snując się bez celu, nic nie wybrałam...

wtorek, 17 września 2013

Na luzie do pracy ..

 
inspiracje modowe cd...
 





ps. Szukam takiej torby :-)

sobota, 20 lipca 2013

Być jak Fashionvibe...czyli Faszyn Blog by Skrajna



Parę lat temu kiedy pierworodny był już w miarę odchowany (czyli potrafił samodzielnie jeść, korzystać z nocnika lub toalety wg humoru w danym dniu, a przede wszystkim samodzielnie BAWIĆ, dająć wyrodno-wygodnej matce tyle czasu, że zaczeła się zastanawiać jak mogłaby go korzystnie i przyjemnie wykorzystać (nie mylić ze sprzątaniem, gotowaniem, prasowaniem - jak wiadomo dla mnie to są OBOWIĄZKI nie mające nic wspólnego ani z wypoczywaniem, ani relaksem)...co Ja, bo zgubiłam wątek? Aha no więc matka zaczęła myśleć..aby coś wymyśleć...

Relaks pod kątem wyjścia, gdziekolwiek, siłownia, sauna, łyżwy, rower, kawa z przyjaciółką - odpadał...byłam na takim etapie w życiu, że nie miałam zbyt wielu alternatyw z kim wówczas mogłabym zostawic młodego....pozostawała mi wersja domowa relax-ingu....czytanie książek, czasopism, poradników mnie już nużyło, oglądanie seriali -- to zostawiałam sobie na wieczory - i dziekowałam TVN za tvnplayer - była czas kiedy oglądałam Ulę Brzydulę po kilka odcinków naraz, ehhh...(miało się wtedy naprawdę stosunkowo dużo czasu)...no więc..rozpoczęłam poszukiwania......

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...