Są takie
miasta, które w moim sercu zajmują bardzo wyjątkowe miejsce…
Jednym z
nich był Poznań, opisywany TU z
racji pobytu u przyjaciółki…
Większość z
nich łączy jedno : miłość…
O ile Poznań
był moim "pierwszym razem" … o tyle Wrocław to miłość przelotna, szalona... i
bardzo intensywna.
I jak
pomyślę, że znów się tam znajdę to serce bije jak oszalałe, wspomnienia wracają
z mega prędkością … znów czuje ten
dotyk, smak ust… reszta niech pozostanie moją słodką tajemnicą J
I mimo, że
teraz jadę w zupełnie innym celu, EMOCJE wracają, podniecenie wzrasta i wciąż się
uśmiecham..
Fajnie mieć takie
wspomnienia… J
Wrocław - I love you! :)
OdpowiedzUsuńme too... :)))
Usuńbyłam raz i bardzo mi się podobało :))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńmiłych wspomnień kochana
prawda..to miasto urzeka :)
UsuńWszystkie moje wspomnienia z dawien dawna są związane z wschodnimi 'rubieżami'.
OdpowiedzUsuńTak się jednak złożyło, że dwa dni temu 'przymusowo-służbowo' wylądowałem we Wrocławiu. I udało mi się skusić się na spacer (zamiast wyjazd taksówkowy) i było naprawdę fajnie. To miasto chyba da się lubić :)
potwierdzam..ma w sobie magnes i takie ciepło...
UsuńGosia, tylko nie daj się zbałamucić tej pierwszej miłości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i samych fantastycznyh chwil Ci życzę
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Stare dzieje..nie ma takiej opcji.. :)
UsuńNigdy nie byłam we Wrocławiu, a żałuję. Może kiedyś się wybierzemy;)
OdpowiedzUsuńJa polecam. Jeszcze przed narodzinami Hanki zrobiłam sobie taką jednodniową wycieczkę do Wrocka...I zamiast chodzić po galeriach włóczyłam się po mieście, wchodziłam na wieże które spotkałam po drodze..i potykałam się o krasnale :)
UsuńWrocław słyszałam, że piękne miasto. Ja nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńJa ma takie top 3 - Poznan, Wrocław i Kraków :)
UsuńByłam kiedyś...dawno,dawno temu i tęsknie od tamtej pory.I Poznań mam na swojej liście,bo nigdy nie byłam..
OdpowiedzUsuńJa chce koniecznie do Karkowa jeszcze wrócić ...
UsuńJa też tam zostawiłam kawałek serca....
OdpowiedzUsuńU mnie niestety skończyło się wówczas...plastrem :(
UsuńIntelektualnie u Ciebie:) Lubię takie miejsca.l.. Bardzoi:) I lubię miasta, Każde ma jakis klimat.. Swój:) Ściskam:)
OdpowiedzUsuńdzięki...z takimi wspomnieniami nic nie przesłoni uroku tego miasta , hihi
UsuńNo tak kazdy ma swoje wspomnienia zwiazane z jakims miejscem. Nie wiedziala bym jeszcze kilka lat temu o czym piszesz poki nie postawilam stopy w Grecji, slowo pokochalam to miejsce od pierwszego wejrzenia i niuchniecia nosem :> pomijam fakt ze przylecialam wieczorem i jedyne co zobaczylam jako pierwsze to lotnisowy zakaz palenia :P a z samochodu tez nie wiele widzialam. A jednak to wystarczylo zeby juz w samochodzie podjac decyzje ze zostaje ;) i zostalam 2 lata Teraz bedac w Polsce straznie tesknie za tym miejscem a na sama mysl o Chanii przyspiesza bicie serducha (sorki za bledy i rozpisanie sie) :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przeczytałam komentarz na pewnym blogu i chyba wiem, co było powodem Twojego wyjazdu do Wrocławia. Jestem ciekawa efektu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.