Mam DWA patenty...
* Miejsce akcji : kuchnia. Patenty : 9letni Syn i 16mczna córka :
Matka robi sobie kanapkę. Wchodzi głodny Syn...Kanapka znika...
Matka robi sobie drugą kanapkę. Wchodzi wiecznie głodna córka...Kanapka znika...
Trzecie podejście...Matka robi sobie kanapkę...wchodzą wiecznie głodni Syn i Córka...
Ile kanapek NIE zjadła matka?
No cóż tak to już jest z dziećmi hehe :)
OdpowiedzUsuńhi hi mam tak jak wracam z pracy,a córcia po obiedzie ale widzi,że ja jem ;-)
OdpowiedzUsuńA mi z głodomora zrobił się niejadek, no może nie do końca, ale teraz to ja dojadam po nim- efekty są zgubne.
OdpowiedzUsuńNie wiadomo, nie wiadomo, za mało informacji ;)
OdpowiedzUsuńCo stało się z trzecią kanapką? Gdzie ona zniknęła i czy zniknęła?
Czy były kolejne, czy pieczywo się skończyło?
A u nas dzisiaj średnie dziewczę (6 i 1/2 lat!) wstała 40 minut przed nami (około 5.30 sic!) i przygotowała prawie całe śniadanie. Miodzio :).
Boskoooo.....ja jeszcze nie doczekałam śniadania od Synusia...
Usuńa u mnie jak nie wcisnę to nie zeżrą....
OdpowiedzUsuńFaktycznie dobry patent. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Aha..może uda się trochę boczków zgubić :-)))
UsuńTo ja z taką dietą muszę jeszcze poczekać;) Mój syn, po pierwsze jest niejadkiem, po drugie, jeszcze nie chodzi;)
OdpowiedzUsuńHej...jeszcze trochę..z rodzicami pięknie śmiga :-)
Usuń