czwartek, 31 marca 2016

Do trzech razy sztuka.

Na punkcie zmian mam hopla.
Ale tylko tych wnętrzarskich, wszelkie inne znosze bardzo źle.


Nie jest łatwo na małej przestrzeni zaaranżować zarówno miejsce do wypoczynku, zabawy, kacik jadalny, tym bardziej w małym Salonie z aneksem kuchennym.


Ale nie poddaje się.


Dziś na tapecie STÓŁ.


Znacie już jego odsłonę w dwóch miejscach :
a) pod ścianą
 to ustawienie było możliwe gdy stała zwykła kanapa

wtorek, 29 marca 2016

Prosty myk na naszą podświadomość. Wprowadź małą zmianę

Nie zdajemy sobie sprawę jak małe detale mogą poprawić nasz nastrój.


Dziś zacznijcie od czegoś prostego.

środa, 23 marca 2016

Nie szata zdobi człowieka. Cykl metamorfoz po "metamorfozie". Biała marynarka.

Dwa lata temu brałam udział w sesji fotograficznej pod kątem „metamorfozy stylu” u niesamowitej Krysi.

Przepiękne zdjęcia Luizy. Miła i luźna atmosfera. I moja figura. Daleka od ideału.

Celem było nie tylko ukrycie moich „nadwyżek” kilogramowych ale również zmiana stylu młodzieżowego na bardziej kobiecy.

Prawda jest taka, że po powrocie do domu ani razu nie założyłam proponowanych zestawów.
Coś mi zgrzytało. Wiadomo, najlepiej byłoby schudnąć, ale przecież wiem, że odpowiednio dobranym strojem może wiele ukryć, a wyeksponować to co nam się podoba.

sobota, 19 marca 2016

Wielkanocne akcenty z pokoju Hanki

Dwa lata temu roku królowały jaja.
A tym roku, podobnie jak w zeszłym - zające.

zeszłoroczny nabytek z Pepco

piątek, 18 marca 2016

Być sobą...

Wczoraj byliśmy na ping-pongu.
Ja, Michał i jego dwóch kolegów. Obu odprowadziliśmy pod sam dom.
W drodze powrotnej Syn zwrócił mi uwagę czy mogłabym się nie wygłupiać, bo jeden z jego kolegów, coś mu wulgarnego szepnął do ucha odnośnie mojego zachowania.
Najpierw zapytałam go czy gdyby sytuacja była odwrotna i mama jego kolegi tak się wygłupiała, albo powiedziała coś śmiesznego w jej mniemaniu to czy tez by tak zareagował.
Odpowiedział, że nie. Albo by się uśmiechnął pod nosem, albo przewrócił oczami.
I reszta nie miała znaczenia. ucieszyłam się , że nie wychowałam chama.


Zapytałam go również, czy peszyło go moje zachowanie, czy chamska odzywka kolegi pod moim adresem?
Raczej to drugie...


Wiem, że to nie tylko dlatego, że wiek trudny się zaczyna, ale zazwyczaj "starzy"
(czytaj Rodzice :) są dziwni, inni, niezrozumiali dla młodzieży. I okej. Nie mam z tym problemu.


To że Syn zwrócił mi uwagę, z jednej strony było miłe. Mógł przecież żartować z kolegą. A jemu było przykro, że On się ze mnie nabija.


Próbowałam wytłumaczyć synowi, że jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził...
I że mimo wszystko warto być sobą.
A na drugi raz, jeśli nie podobało mu się zachowanie kolegi to niech się zapyta "czy ma z tym problem? nikt na siłę go nie ciągnie aby szedł z nami"....

czwartek, 10 marca 2016

Post urodzinowy

Dziś stuknęło mi 41 wiosen.
Dostałam życzenia od mamy, że całkiem fajnie brzmi 40+. Ma kobieta poczucie humoru
Piękny wirtualny bukiet od siostry.
Poranne życzenia do męża.
Poranne życzenia od córki i prezenty od niej : kasa fiskalna, pudełko kredek i puszka ...ekhmm..przygotowała się dziewczyna :))
Cudowny prezent od Syna. Zdrowie. 2 tygodnie zapalenia oskrzeli, a dziś podczas porannej wizyty u lekarza. Osłuchowo - czysty.


Zrobiłam do pracy mega słodki tort bezowy z tego przepisu. dzięki Aguś. jestem królową, hehe.


A sobie zrobiłam taki prezent :

wtorek, 8 marca 2016

Życzenia na Dzień Kobiet

Życzę Wam Kobitki moje kochane
abyście
ZAWSZE miały się do kogo
przytulić :))


piątek, 4 marca 2016

Misz - masz czyli kolejny zwyklak z kibla.

No poniosło mnie dzisiaj.
Paski, krata, panterka.
Ale co tam żyje się raz.
Kupiłam sobie szminkę. A nigdy nie malowałam ust :)




Ale co tam żyje się raz.
Miłego weekendu :)

środa, 2 marca 2016

Miętowo mi.

Wiosnę odczarowuje na miętowo.

Inspiracje z Jyska i H&M Home

Jysk
 

wtorek, 1 marca 2016

Przedszkolna wyprawa do teatru

Podniecona pierwotną wizją wizyty dziecka w teatrze, dziś jestem pełna wątpliwości.
Powiecie, że świruje i wiecie co? zgodzę się.
Dziś siedzę jak na szpilkach.


Pomijam aurę jaka akurat pechowo się przytrafiła. Błoto, śnieg, ślizgawica.
Mąż mnie pociesza, że to przecież tylko wyprawa autokarem parę przecznic dalej.
Ja jednak jestem pełna niepokoju.


Dopiero będąc przed faktem dokonanym uzmysłowiłam sobie jakim nieporozumieniem jest wyjazd dzieci na przedstawienie do teatru - zimą.


Nasze dzieci nie wychodzą w przedszkolu na dwór. W sezonie od września do października tłumaczono - adaptacją. Tłumaczono też, że rodzice proszę aby dzieci "po chorobie" nie wychodziły na podwórko, co musiało być na rękę, skoro żadna z Pań nie zaprotestowała, ani nie pomyślała, aby dziecko zostawić w innej grupie. Po prostu.
Samodzielność dzieci pod kątem ubierania stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Skoro ani razu nie wyszły od listopada aż do lutego na dwór, zastanawiam się jak Panie ogarną sytuację, gdy jest presja czasu?
Teraz myślę, że to był zły pomysł.
Wszyscy rodzice byli zachwyceni, że dzieci zetkną się z kultura pojadą na przedstawienie, że w końcu Panie wyszły z inicjatywą aby dzieci spędziły czas atrakcyjnie. Ja też.


A teraz siedzę jak na szpilach.
Powiecie, ze świruje. Macie rację. Nie uspokoję się dopóki nie odbiorę córki z przedszkola.
Całej i zdrowej.


A my już pierwszy raz mamy za sobą. Tutaj :).

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...