ale od początku...
dzięki uprzejmości mojej przyjaciółki i jej teściowej trafiło nam się zaproszenie na sobotnie przedstawienie dla dzieci... zakres wiekowy od paru mcy do trzech lat...
sama inicjatywa super.
byłam zarówno pełna podziwu dla dzieci, które zafascynowane siedziały z rodzicami na poduszkach wokół sceny jak i nieco zakłopotana ekspresją mojej córki, która rwała się na scenę wołając "Mamusiu, nie trzymaj mnie "....
dzięki boguuu, po 30 minutach zaproszono dzieci na scenę, a może tak mi się wydawało bo młoda wyrwała się jak z procy aby rzucać "kulkami"...
jak macie okazję polecam.
prawdę pisząc fajnie było patrzeć na własne dziecko takie ciekawe świata i ludzi, no dobra...byłam z niej dumna...nawet jak się "wyrywała" na scenę :))
zdjęć nie wolno było robić, tyle co przed spektaklem i przed teatrem z tytułem sztuki.
tytuł sztuki to NIEBOSKŁON
My planujemy się jutro wybrać tylko nie wiem czy uda nam się kupić bilety.. jak myślisz mamy szansę? :)
OdpowiedzUsuńchyba tak...my miałyśmy zaproszenie. warto zadzwonić i zapytać. pamiętaj o obuwiu zmiennym dla Was i udanej zabawy :)
UsuńSuper! :) Zawsze to coś innego i mega frajda dla dzieciaków :):)
OdpowiedzUsuńSama bym poszła, ale u nas nic takiego nie organizują.
Buziaki :)
kurcze, wstyd przyznac ale nie interesowalam sie takimi rzeczami dka mlodej... a tu proszę...ej nie wierze ze w B. nie ma takich inicjatyw...?
UsuńFajna sprawa.
OdpowiedzUsuńnaprawdę fajna...dzieci były zauroczone..niektóre popłakiwały, ale przez chwilę...
UsuńSuper! A córcia prześliczna:)
OdpowiedzUsuńdzięki Gosiu...słodziak z niej okrutny :)
UsuńŚwietna sprawa, ja juz od dawna wybieram sie z Mala do kina chociaz i jakoś wybrać sie nie moge:-(
OdpowiedzUsuńdo kina poszłam z Michem jak miał też 4-5 lat..ale wybrałam niedobry film...w sensie 3D, i za głośny...
Usuńna pierwszy raz warto wybrac się na coś krótkiego i ze spokojną animacją...
My chodziliśmy , jak sie mieszka w Krakowoe to teatr groteska ma fantastyczne przedstawienia dla
OdpowiedzUsuńDzieci , chodziliśmy od 2,5 rocznego dziecka . Tutaj niestety takich rozrywek brakuje .
Dzieci rewelacyjne reagują na sztukę , także w muzeach , lubimy sztuki nowoczesnej , och fantazja jest niesamowita ( nie to żebym ja sie znała , albo mi sie specjalnie podobała , ale chodzimy jak warunki pogodowe noesprzyjajace ;) spróbuj !
ja pierwszy raz się spotykam z taką inicjatywą w naszym mieście. wiem, że w Poznaniu już od dawna są akcje typu kino dla malucha już dla kilkumiesięczniaków...
Usuńze starszym poszłam do teatru na dziecięce przedstawienie dopiero jak miał ok. 4 lat i też ledwo wysiedział...
U mnie wisi właśnie post z takiego ;) muzeum , zajrzyj !
OdpowiedzUsuńZ pewnością była to dla niej dobra zabawa :))
OdpowiedzUsuńoj była, była...podobno autorzy prosili aby nie negowac naturalnych reakcji dziecka typu płacz, smiech, krzyk...ale nikt nie wspominał o ..ekspresji i parciu na scene :))
UsuńDzielna dziewczynka! :) I duża i mała
OdpowiedzUsuńdzięki za słowa wsparcia dla mamusi... :)
UsuńHeh, u nas są takie akcje... Nazywają się chyba "Przedstawienia dla Okruszka", no ale- że tak powiem, nie chcę psuć zabawy innym dzieciom i Ich rodzicom, bo utrzymać Lilę 5minut na kolanach, to już jest cud!
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze się bawiłyście!
no właśnie to dziwne, bo przecież wiadomo, że w sumie takie 1-2 latki to żywioły, więc takie przedstawienia mogłyby być z udziałem maluchów..
Usuńmiałam to samo z moimi chłopakami jak byli mali, wszystko ich interesowało, żadnych barier w obcowaniu z innymi. Zwłaszcza w kolejce u lekarza to odczuwałam, bo oni niby chorzy, a energii za dwóch:) Jak ja wtedy zazdrościłam mamom, których maluchy przytulone do piersi, cichutko sobie siedziały...
OdpowiedzUsuńw sumie to powinnyśmy się cieszyć..w końcu taka energia to jest coś naturalnego u dzieci..
UsuńUwielbiam dzieci, ktore nie sa szarymi myszkami - a wręcz przeciwnie, lgną do ludzi :) z takim dzieckiem będziesz miała lżej w zyciu :) fajnie, ze sa organizowane sa takie spektakle dla maluszków :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.plotkarra.blogspot.com.pl
witam serdecznie na mym łonie..czyżby fanka gossip girl? :))
Usuńmłoda aktoreczka rośnie :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysl! Poszlabym na cos takiego z Bi. Nik, obawiam sie, ze nieuchronnie wyrwalby mi sie i wtargnal na scene! ;)
OdpowiedzUsuńSliczna ta Twoja cora!
My tez byliśmy do tej pory raz w teatrze. Syn miał około 2 lat i nie jestem pewna czy rozumiał przedstawienie ale tak jak u Ciebie wyrywał się na scenę albo próbował wpełznąć pod scenę. Pocieszałam się tym, że każda z matek miaął podobny problem:)
OdpowiedzUsuń