Dzwoni domofon...
"Synu odbierz..." - woła matka z drugiego pokoju...
"Mamo...weź otwórz..." - odpowiada "uczynny" 10-letni Syn...
Krocze w stronę domofonu, po drodze wichrzę mu włosy, Syn oczywiście odsuwa się od matczynej ręki, spogląda na mnie i woła :
"O nie...ja otworzę...bo znów zaczną Cię podrywac, albo wezmą za moją starszą siostrę"....
Ja już sama nie wiem co ten Syn mi tak...lukruje :)))
O to dowody...czy taki zwyklak może jeszcze kogoś...poruszyc? :P
Super miec komplemenciarza w domu :) Moja pieciolatka ostatnio spytala :"Mamo czy ty jestes STARA?" ..... zalegla cisza... wyprowadzilam ja jednak szbko z bledu. "corciu mamusia ma DOPIERO 31 lat!" Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia- mnie w jej wieku juz 20latki wydawaly sie statecznymi paniami :) he he. Pozdrawiam Ps.slicznie Ci w rozowym :)
OdpowiedzUsuńTaki komplement z ust Syna to prawdziwy skarb :)
OdpowiedzUsuńMa chłopak rację, spokojnie mogłabyś być Jego starszą siostrą :):)
Wyglądasz świetnie! :)
Buziole :*
komplementy od dzieci są słodkie:)
OdpowiedzUsuńA ten zwyklak jeszcze nie jednego amanta by przyciągnął, zwłaszcza to ramionko odsłonięte:)
Bez wątpienia zgadzam się z synem. Laska jak się patrzy ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jak starsza siostra :-)
OdpowiedzUsuńładny mi "zwyklak"... skromnisia ... :)))))
OdpowiedzUsuńOj Gosia Gosia trzeba słuchać syna bo ma chłopak rację :D
OdpowiedzUsuńw końcu to facet ;P