czwartek, 29 stycznia 2015

Who Am I?

Siedzę i myślę...(tak nawet mnie się zdarza)...


Świata nie zbawię. ale może zacznę od swojego podwórka.




NIGDY NIE MYŚLAŁAM POZYTYWIE. A nawet jak próbowałam czułam się jak w zaciasnych gaciach. uwierało, swędziało.

środa, 28 stycznia 2015

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Kiedy przestać naciskać.





Nigdy nie byłam rodzicem, który swoje oczekiwania lokował w dziecku…


Ale za to dawałam możliwości.


Nauka języków, karate, taniec, basen, szachy, piłka nożna…


Dopóki sprawiało przyjemność woziłam…Gdy stawało się obowiązkiem, odpuszczałam.


Choć nie zawsze.

czwartek, 22 stycznia 2015

Pomoc kuchenna

Zainspirowała mnie siostra. Bo dla synka szukała fartuszka.

Więc kiedy zobaczyłam w Biedronce te zestawy...sami rozumiecie...
a że u Nas jeszcze pirackie klimaty w domu, nie widziałam Hanki w innym jak w tym wybranym fartuszku.
Szczerze napiszę, że jak na młodą to fartuch mógłby jeszcze ze dwa lata poczekac...
A są tylko w jednym rozmiarze...Czepek, fartuch i podkładka...

Najważniejsze, że mam teraz dużą pomoc w kuchni.
No bo w takim zestawie to sama frajda pomagac mamusi...

Tak, tak...dobrze widzicie, znów naleśniki...tym razem naleśniki a'la tortille z kurczakiem

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Zwyklak z kibla, czyli drugie życie posylwestrowej bluzeczki

hej, hej...dawno mnie tu nie bylo :)
tym razem kolejna odsłona zwyklaka..
bluzeczka,którą pewni kojarzycie z kreacji sylwestrowej dziś w nowej odsłonie...

niedziela, 18 stycznia 2015

Migawki z kuchennego parapetu

Póki go jeszcze mam...

A jeśli remont dojdzie do skutku, będzie ku pamięci i z łezką w oku będę wspominac kuchnię z parapetem i ...oknem...

Mam bardzo mało kwiatów w domu. Po prostu nie mam do nich ręki i więdną...
Jedyna "zielenina", która się u mnie trzyma to...przyprawy w doniczkach.
Pewnie z racji tego, że szybką schodzą i dokupuje nowe :P

piątek, 16 stycznia 2015

Pokój dla rodzeństwa, odsłona druga

Wielokrotnie chwaląc się swoimi DIY-ami (czyli zrób to sama) jakie poczyniałam w pokoju dzieci
pokazywałam tylko "kącik" Syna...dla zainteresowanych TU i TU

Podczas dzielenia się z Wami postem o moim marzeniu remontowym, czyli planami przeniesienia kuchni do Salonu, po to aby zyskać dodatkowy pokój, wspomniałam, że obecnie moje dzieci zamieszkują wspólnie mały pokój.

Na razie dają radę.
Wojny toczą się gdy młody chce odrabiać lekcję lub przychodzą do niego koledzy.

Wtedy siostra jest, że tak się wyrażę eksmitowana.

czwartek, 15 stycznia 2015

Kradzież w biały dzień,w białych rękawiczkach



to tak wygląda gdy okrada się uczciwego Kowalskiego...
Gdy dziś zobaczyłam te nagłówki...serce mi stanęło...
w sumie to już drugi raz w przeciągu paru lat...a Ja wciąz żyje? fucking miracle...

Tak, tak  - jestem tym wybrańcem, który wziął kredyt w 2008 roku gdy frank osiągnął najniższą wartośc ever...

ma się tego farta co? ;/

Kiedy parę lat temu z 2zł, kroczył systematycznie w górę aby w końcu "zatrzymac się" koło 3,5zł,
myślałam że jestem w czarnej dupie, ale ze światełkiem w tunelu...
O jakże się myliłam. Te wszystkie "rządowe i bankowe obietnice"...aha...nigdy w nie -  nie wierzyłam, a jedynie myślałam jak przetrwac ten trudny okres...
Kalkulacja przychodów i próba redukcji kosztów, codzienne rozpiski wydatków...jakoś ten wózek ciągnęliśmy.
zrezygnowaliśmy z marzeń o większym mieszkaniu, aby nie miec większego kredytu.
zdecydowaliśmy się na remont starego, bo spłata nowej pożyczki kredytowej za M3 przez kolejne 30 lat jakoś mi się nie uśmiecha...zostajemy na starych śmieciach, za to była szansa , że stary kredyt do emerytury spłacimy, może nawet grubo przed...

A teraz znów jestesmy w czarnej dupie tyle, że światło zgasło.
Frank osiągnął rano spekulacyjne 5zł, aby popołudniu "spaśc" do 4,2zł...

Najpierw prawie się popłakałam...kuźwa...człowiek stara się jak może, uczciwie płaci podatki, sumiennie spłaca raty...a tu taki kop w dupę...

Ja pierdole...czy w tym Państwie nikt Nas już nie chroni przed takimi złodziejskimi sztuczkami?
Szwajcaria, eldorado finansowe, gdzie kto może lokuje swoje grube miliony aby uciec przed podatkami...
może trzeba było też otworzyc sobie konto w Szwajcarii...byłoby na spłatę...

No cóż, nie mam wyjścia...
Nie pozostało mi nic innego jak...
złożyc wniosek
o ...
podwyżkę do firmy... ;P

Wahałam się już od paru lat bo różne zawirowania powodowały, że nie miałam odwagi, ale wróciłam po macierzyńskim, dodano mi nawet dodatkowe obowiązki, za które nie dostałam żadnej gratyfikacji...
Myślicie, że jest jakaś szansa?


wtorek, 13 stycznia 2015

Chora dusza to chore ciało....


Wierzę w stwierdzenie, że gdy choruje dusza to choruje nasze ciało.

Że nasze niezaspokojone potrzeby prędzej czy później „wyjdą” w postaci jakieś choroby.

Może to być nowotwór, a może „tylko” angina…

Przed urodzeniem Hanki, miałam taki okres ok. 2-3 lat gdy chorowałam dużo.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Cytat z pracy, z poniedziałku



 - "Hej Gosia, pamiętasz co zamawiał ten klient" ?


 - "Nie, mam pojęcia, dziś mam całkowitą ambrozje"


*ambrozja - nowe określenie (przejęzyczenie zwykłe) na amnezję...

niedziela, 11 stycznia 2015

Po czym poznac blogerkę jeszcze nie celebrytkę?

Wielkiej filozofii nie potrzeba...
Gdy zaczyna trzaskac zdjęcia swoich...posiłków :)))
na razie w domu...
Bo "prawdziwy celebryta" robi to w restauracji :PP

sobota, 10 stycznia 2015

Trupia czaszka ... czyli szybka i tania metamorfoza pokoju dziecka...

Uwielbiam zmiany...
ale tylko wnętrzarskie :)
Wszelkie inne powodują u mnie ból brzucha..i choc z jednej sytuacji już wyszłam zwycięsko, ciężko przystosowuje się do zmian w życiu...

Dużym polem do popisu stał się pokój mojego Syna, który po narodzinach jego siostry byliśmy zmuszeni (jako że dysponujemy mieszkaniem 2 pokojowym  z kuchnią) nieco zmodyfikowac...
Neutralna baza, aby pokój nie zamienił się w pstrokatą papugę, ściany pomalowane na jasny szary, plus inwestycja w nowe mebelki, też szare...

I żeby nie było znów szaro i buro - postawiłam na dodatki..żaden tam lans. najczęściej zwykłe DIY (czyli Do It Yourself). I tak miało miejsce tym razem...

Motywem przewodnim po świętach stała się..
TRUPIA CZASZKA....nie pytajcie :P

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...