Fajnie, że ludzie idą na medycynę..gdyby jeszcze coś z niej wynosili...
Oficjalna wersja jest tak, że uczulona może byc na WSZYSTKO i NA NIC...
Nie ma to jak profesjonalna diagnoza...
Za to mam w garści plik recept na maści, kremy...
Najlepsza była Dermatolog, do której trafiliśmy z polecenia. Mianowicie przyjęła na w ...Klinice..ZABIEGÓW ESTETYCZNYCH... teraz mnie nie dziwi że widząc mnie z córką, zapytała :
"A kto jest Pacjentem?" Pewnie myślała, że Matka na botoks wpadła...
Oczywiście zapisano nam "nieśmiertelny" Zyrtec...
Po południu "trafiła" nam się okazja na wizytę u kolejnego dermatologa. Ktoś odwołał wizytę i zadzwoniono do Nas czy Nam pasuje...
Po porannym niesmaku, tu chociaż lekarz zasugerował pobranie krwi na Igt całkowite..Jeśli będą zmiany to spróbujemy zrobic testy z krwi. Mile też zaskoczyła mnie cena maści, które nam przepisał, w przeciwieństwie do wcześniejszej Pani doktor "Medycyny Estetycznej"...
No cóż, pozostaje czekac na wyniki, zobaczyc czy przepisane kremy złagodzą zmiany skórne...
A swoją drogą mają nazwę dolegliwości (Atopowe Zapalenie Skóry), a znalezienie PRZYCZYNY to tak naprawdę to cud, albo przypadek...