Odkąd Hania stała się posiadaczką swojego pokoju,
jej osobista matka przynajmniej
raz na parę miesięcy coś u niej przestawia.
U siebie nie może to wyżywa się w pokoju córki.
A to dlatego że nasz salon z aneksem kuchennym ma już chyba najbardziej
ergonomiczne ustawienie wszystkich posiadanych przez nas mebli i bawic
to ja moge się jedynie dodatkami.
U Hanki po zmianie mebli, bo pierwotnie wylądowały u niej nasze brązowe komody,
pokój zyskał na przestrzeni.
Oczywiście musiałam go zagracic kupując jej biurko, które szczerze mówiąc
po ostatnim malowaniu rozkręciliśmy.
Myślę, ze ma jeszcze czas moja czterolatka na takie duże biurko.
Teraz wystarczą jej stary stolik z Ikei, jeszcze po braciszku...
A skąd tytuł posta?
Ano postanowiłam zrobic "chmury" motywem przewodnim pokoju Hani...
Na razie to tylko pościel i papierowa torba...
W planach mam jeszcze naklejki na ścianę, już pomalowaną oczywiście na biało...
Enjoy photos
#paperbag