Kiedy po 16stej wracam z pracy i mam jeszcze dość siły zabieram córę na plac zabaw.
Lubię ją zabierać w takie miejsca. Ma okazję się wyszaleć. A Ja nawet na chwilę wypocząć :)
To też dobre miejsce do nauki społecznych zachowań.
To są dylematy czy ma się dzielić swoimi zabawkami,
czy jednak nie musi gdy nie chce.
Konflikty i przyjaźnie rodzą się w tym miejscu.
Cudza łopatka zawsze atrakcyjniejsza od "mojej" :)
Znacie to?