Dziś w roli głównej szarość i róż...
W myśl idei slow, simple i ogólnie pojmując wszelkiej prostoty, oczyszczania szaf ze zbędnych ciuchów -
moja piwnica powiększa się o kolejne worki :PP
Ja chyba nie do końca pojęłam tą idee,
bo pozbywam się ciuchów z szafy, kosztem miejsca w piwnicy :PP
Jakoś nie do końca umiem się rozstać z rzeczami, nawet jeśli przez rok nie miałam ich na sobie.
Wręcz przeciwnie...ja po roku gdy do nich dotrę, przekopując się przez piwniczny "burdel", przepraszam się z nimi, dostrzegając nagle ich piękno i funkcjonalność :)
I tak mogłaby się zacząć historia różowej bluzki z Reserved.
Kupiona pod wpływem impulsu, założona tylko raz.
I tylko dziękując losowi, że nie pożarły ją mole, ani myszy.
Przetrwała :)
Idealna na upały jak i klimę w pracy :)
i zakrywa "boczki" :PP
Nowością są zdjęcia moich zwyklaków w powyższej formie.
Odkąd założyłam INSTAGRAM to moje ulubione prezentacje moich
propozycji strojów na powszednie dni do pracy
pazury oczywiście pod kolor :)).
a tu zdjęcia które z kibla które się nie załapią w całym zestawie
Ale świetne sandałki! Mam podobnie z ubraniami.
OdpowiedzUsuńGosia! Śnił mi się dziś Twój balkon i... niedźwiedzie ;-)
O my gosh... niedźwiedzie na moim balkonie😉😉... ale białe czy brązowe ?? 😂😂
UsuńBrązowe. Jakby się komponowały? :)
UsuńA ja się brutalnie rozstaję z garderobą. Dwa razy w roku gruntowne porządki i teraz jak tak patrzę to miałam podobną, jak nie taka samą bluzkę. W każdym razie w tym samym sklepie zakupiona i tak patrzę, i patrzę sobie i chyba żałuję że ją usunęłam, bo u Ciebie wygląda bardzo fajnie. Idealny kolor na letnie dni:)
OdpowiedzUsuńMnie jest dobrze w pastelach i sama nie wiem jak mogłam ja skazać na roczną banicję :)
UsuńZnam to uczucie. Rzadko robię porządki w szafie, bo nie mam sumienia czegoś wyrzucać. Tzn. ja nie wyrzucam tylko zawsze gdzieś tam przekazuję. Wyrzucić nie byłabym w stanie. Chyba, że coś jest naprawdę zniszczone.
OdpowiedzUsuńja też oddaje albo dalszej rodzinie albo do caritasu. do śmieci nigdy...raczej aż tak nie niszczę rzeczy :)
UsuńUwielbiam Twoje propozycje :)
OdpowiedzUsuńmiło mi kochana...ciesze się że komuś tez mogą przysłużyć :)
UsuńNie odzywam się za często,zazwyczaj tylko czytam, ale tym razem musiałam Ci napisać:Świetnie wyglądasz!!! ☺
OdpowiedzUsuńNie odzywam się za często,zazwyczaj tylko czytam, ale tym razem musiałam Ci napisać:Świetnie wyglądasz!!! ☺
OdpowiedzUsuńZdjęcia w kiblu robią efekt ;/. Nawet mój mąż nie może uwierzyć że na tych zdjęciach to Ja, hehehe...mimo wszystko dziękuję za komplement😉
UsuńJa na szczęście (albo i nie) mam wilgotną piwnicę, więc ubrań tam trzymać nie mogę. od kilku lat staram się ogarnąć moją szafę kolorystycznie - ale jakoś nie daje rady, chociaż nie chomikuję jak kiedyś ;) A koszula, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMoja piwnica ma chyba gumowe ściany. Niedługo dobije workami do sufitu:/. Obiecuję sobie w tym roku zrobić tam porządek.
UsuńA koszula super podkreśla akurat mój typ urody, nawet na żywo 😉
Gumowa piwnica :D Ha moja młodsza siostra mieszkała kiedyś na stancji gdzie była szafa bez dna - że ja nigdy nie trafię na takie wynalazki ;)
UsuńMasz bardzo ładne płytki w kiblu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
to służbowe :PP
Usuńale dziękuje :)
UsuńNo nie wierzę! Taka ładna bluzka poszła w odstawkę??? Toż to grzech :) Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńAle wina już od kupiona😉
UsuńKurcze nawet nie wiesz jak ja bardzo to rozumiem. Mam tak samo. Ostatnio nawet zrobiłam przegląd szafy i strychu i z szafy sporo zaniosłam na strych a ze strychu przyniosłam. Już nie kupuje nic w second handzie,bo mam za dużo ubrań,których po prostu nie noszę.
OdpowiedzUsuńHehe...jest na to rada..sama otwórz lumpex;))) albo zrób swat..czyli wymianę odziezy
UsuńZacnie w różu waćpani :)
OdpowiedzUsuńBardzo ! Sandały rewelka !
dzięki...a jakie wygodne :)
Usuń