czwartek, 26 marca 2015

Skrajna poleca...


Jest co jakiś czas taka inicjatywa w internatach pod nazwą „Share week”.

Polega ona na podaniu linków do blogów, które polecacie. I niby trzy…

Większość moich „typów” zawarłam w swojej czytelni. Jest tam misz-masz różnych kategorii, z racji tego, że różnymi rzeczami się interesuje. Co jakiś czas ją aktualizuje, dodaje nowe, czasem usuwam nieaktywne.

Mnie trudno jest wybrać tylko trzy. Dlatego Ja podzielę się z Wami pod kątem

TRZECH kategorii..



  1. Wnętrza

Jak pewnie stałe czytelniczki zauważyły mój blog nie trzyma się schematów i podąża w jednym kierunku, ale kilkoma ścieżkami,. Jedną z nich są szumnie zwane „wnętrza. Nigdy nie sądziłam, że podzielenie się aranżacją stołu, czy pomysłem na plakat sprawi mi tyle frajdy. I przy okazji poznam tyle kreatywnych i fajnych kobitek…Nie będę taka i podzielę się z Wami linkami do kilkoro z nich, które odwiedzam regularnie i jednocześnie zdradzę skąd m.in. czerpie inspiracje J

  • http://www.homeonthehill.pl/ - Home on the Hill to blog lifestyle'owy. Miejsce pełne inspiracji i pomysłów. To pewna opowieść o wnętrzach, miłości do fotografii, pięknych rzeczy, ale przede wszystkim to opowieść o nas; o naszej rodzinie. To po prostu nasz świat, do którego serdecznie Was zapraszam:)
    To miejsce, dzięki któremu poczułam mięte do pasteli J
  • http://thepolkadotproject.blogspot.com/ - Kropki, pastele, ulotne chwile, rodzinne śniadania, dziecięce uśmiechy, domowe ciasto...celebruję codzienność, upiększam rzeczywistość, szukam małych radości. Pokazuję to, co lubię najbardziej: skandynawskie wzornictwo, piękne przedmioty, dobre jedzenie. Dekoruję, gotuję, pstrykam i piszę o tym, co mnie bawi, zachwyca i dziwi w: macierzyństwie, kobiecości, codziennym życiu.
    To miejsce, dzięki któremu pokochałam miłością wzajemna kropki (now You know), a oprócz pięknych zdjęć, ma dwie córki, w  tym jedną Hanię J, a pisze tak jakby siedziała w moim mózgu i transferowała moje macierzyńskie myśli, projekcje…
  • http://www.cleo-inspire.com/ - Witaj serdecznie w moim małym wirtualnym świecie, którym z różnych przyczyn pragnę podzielić się z Tobą. Nazywam się Maria i jestem niepoprawną marzycielką lubiącą wyzwania. Życie nieustannie mnie zaskakuje i przenosi niespodziewanie do różnych krajów. Uwielbiam podróże, poznawać nowe kultury i  ciekawych ludzi z pasją.Mam niecodzienne zainteresowania, bo oprócz aranżacją i upiekszaniem wnętrz, pasjonuje się również historią II Wojny Światowej i Starożytnym Egiptem.Jestem także kolekcjonerką pocztówek, fanką dobrego stylu i wielką miłośniczką fotografii, na którą mam coraz to mniej czasu. Na tym blogu pragnę przedstawić odrobinę swojego życia, swoich zainteresowań, projekcję piekna wnętrz w mojej subiektywnej opinii oraz życie jakie toczę na emigracji. 
    To miejsce gdzie znajduje morze inspiracji na wnętrza, ciekawostki, nowości
    a wszystko dzięki przesympatycznej Marysi.
2. Inspirujące matki

·         http://www.mamwatpliwosc.pl/ - Ekstrawertyczka rocznik ’89. Blogerka odkąd sięga pamięcią, która od zawsze kocha pisać i dużo gadać.To konstrukt stworzony ze zlepku refleksji, spostrzeżeń, przemyśleń, a także niekontrolowanych słowotoków, którymi od kilku lat dzieli się z czytelnikami zyskując dzięki nim przekonanie, że nie tylko ona uwielbia sarkazm, czarny humor, wierzy w dobro i to, że kiedyś ktoś odkryje batoniki, od których dupa nie rośnie.Prywatnie- dumna absolwentka socjologii, która dziarsko kroczy wraz ze swoimi wątpliwościami i mierzy się z codziennością, przybierając  przy tym japę trolla, domorosłego filozofa, komentatora, matki, nawleczonej i firanki.Ironia, zabawa językiem, miłość do córki, skłonność do wbijania kija w mrowisko i zadręczania się się dziwnymi pytaniami o sens istnienia i o to, dlaczego keczup smakuje lepiej niż pomidory.Pisze, bo to kocha. Bo, nie mogąc napluć rzeczywistości w twarz, z umiłowaniem i maniakalnym zacięciem uwielbia kopać ją po kostkach.


Do pewnego czasu widniała w moim dziale „inspirująco w blogosferze”. Odkąd urodziła Lenke, pokochałam jej rodzicielskie teksty. A pisze bez ogródek, wali prosto w ryj, ale jednocześnie tak, że tego nie odczuwasz. Jak można mieć tyle wątpliwości i tyle .. racji? Dla mnie to idealny przykład macierzyństwa bez lukru, ale jednocześnie potrafiąca dostrzec jego urokiJ


  • http://www.onamasile.com/ Jestem Kobietą. Mamą trójki dzieci. Żoną. Gospodynią. Próbuję sił we własnym biznesie. Piszę.
    Od dziesięciu lat mieszkam na Wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Moja rodzina to moje życie. To dzięki niej jestem spełniona.
    Inne rzeczy – jak sukces, pieniądze, wakacje, realizacja marzeń… to wszystko jest ważne dopiero potem. Bo to dzięki szczęśliwej rodzinie mogę mieć miejsce w sobie na poszukiwania. Na analizowanie. Zamyślanie się. Odkrywanie nowych dróg.
     Przenoszenie zgromadzonych w duszy momentów na „papier” towarzyszyło mi od zawsze. Ale dopiero ten blog pozwoli mi odkryć jak ważną częścią mojego życia jest pisanie. I jaką przyjemną częścią mojego życia jest poczucie bycia czytaną
    :) Na blogu niczego nie próbuję sklasyfikować. Nie narzucam sobie konkretnej roli a blogowi konkretnego przesłania. Piszę spontanicznie. O uczuciach, życiu, o tym co jest dla mnie ważne, co powoduje, że mocniej bije mi serce. I nie ma znaczenia czy jest to wycieczka na Florydę czy obiad przed domem. Pisząc każdy post, wkładam w niego siebie i swoje serce.
    Blog założyłam w lipcu 2012 roku. Od tamtej chwili moje życie nabrało nowych odcieni.
     Mój blog, to moja przestrzeń. Wyrażam tu swoje subiektywne opinie. Szanuję to, że komuś może się tu nie podobać. I proszę o uszanowanie tego skrawka mojego świata i wyrażanie swoich opinii w sposób, który nie ubliża innym. Zapraszam was do mojego świata
    :)

Kiedy czytam Iwonę dostaje albo pstryczka w noc, albo kopa w dupę. Bo ona tak ma. Prosto z mostu, z sensem, motywuje mnie do zmian, motywuje aby dostrzegać rzeczy małe, umieć się z nich cieszyć. Empatia i szczerość – cechy najlepszej przyjaciółki.


 


  • http://well-well.pl/ - Spoglądam na świat jako kobieta, z urodzenia prowincjuszka, z zamieszkania wielkomieszczanka małego metrażu, jako socjolożka i prawniczka, jako empatyczna introwertyczka, a najwyraźniejszą perspektywę funduje mi rola matki. Gdy już tak spojrzę, to zwykle to opiszę, bo słowo pisane jest mi najdroższe, co potwierdzam swą milczącą naturą.
    Naprawdę trzeba przedstawiać „tą Panią”?
    Dobra dusza parentingowego świata. Czytać z przymrużeniem oka, ale mimo dużej dawki ironii czy humoru, pomiędzy słowami ukryta jest prawda. Uwielbiam ją bo obala mity, wali mury J
3. Inspirująco w blogosferze 

  • http://www.szeptaki.pl/ -  Kim jestem? Matką. Głównym menadżerem jednego z domów w Beskidzie Małym. Infożercą. Kombajnem do przemielania treści. Pasjonatką rzeczy, czynności i zjawisk przeróżnych. Blogerką. O blogu - Szeptaki to młody, pełen dobroci blog, który wciąż ewoluuje. Bez KOMERCJI, ŚCIEMY, LANSU i newslettera. To niszowe miejsce w Sieci dla ludzi z przewietrzonymi głowami.  Gwarantuję, że nie znajdziesz tutaj żadnego product placement. Żadnych postów zachęcających do zakupu designerskich produktów. Nie pokazuję tutaj pastelowych wnętrz, kolorowych pomponów, wyszukanych zabawek i wystylizowanych dzieci. Jeżeli mój blog jest parentingowy (jak się niektórzy upierają) to jest on dla świadomych rodziców. Takich, którzy myślą poza schematami i w swojej czasochłonnej misji rodzicielstwa poszukują też przestrzeni dla siebie.Jeżeli jesteś otwartym, myślącym człowiekiem, który lubi posłuchać, co inni mają do powiedzenia i przez chwilę popatrzeć na świat przez czyjeś szkiełko – to miejsce jest dla Ciebie. Szeptaki są też przyjazne bezdzietnym cywilom. Pracuję nad tym, by na blogu pojawiało się więcej strawy dla ducha i umysłu.

Moje najnowsze odkrycie. Każdy jej post niesamowicie mnie wciąga. Jeśli macie ochotę możecie ze mną zacząć nową podróż w krainę Szeptaków. Zapowiada się fascynująco.

  • http://malvina-pe.pl/ Obserwuję. Słucham. Komentuję. Inspirują mnie ludzie, emocje, wydobywanie szarości z tego, co próbujemy zdefiniować jako czarne lub białe. Nazywam się Malvina Pająk, jestem humanistką. Blogerką, dziennikarką, crossfiterką, melomanką, hedonistką i ponoć psychologiem. Bywam miła. Ten blog powstał z kilku powodów. Po pierwsze, kocham pisać. Po drugie, lubię potrząsać ludźmi. Po trzecie, mam coś do powiedzenia i chcę się tym dzielić z innymi. Znajdziesz tu moje  teksty na temat wszystkiego, co określa mnie jako człowieka: partnerstwa, seksu, sportu, społeczeństwa. Nie powiem Ci, jak żyć, ale powiem Ci, jak żyć fajnie :)
  • O niej już było…ale nigdy mało…moje alter-ego. Jedyny blog, gdzie “kurwa” – nie jest tylko przekleństwem. Nacechowany takim ładunkiem energetycznym, niejeden post potrafi złapać za bary, rzucić o ścianę, aby resztkami sił wołać “fight, never give up”.
  • Moim zdaniem blog Michała to męski odpowiednik mojej kochanej Malviny. Warto czasem poznać męski punkt widzenia…A ten jest bardzo trafny moim zdaniem. Choć czasem zakładam filtr. W końcu na pewne rzeczy patrzę perpektywy własnych 40 letnich doświadczeń.







4 komentarze:

  1. Świetnie wybrnęłaś dzieląc na trzy kategorie. Ja to się w ogóle podejmuję wyboru, za dużo czasu spędzam w sieci... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze fajnie jest podejrzec co tez ciekawego ktos wyszperal na blogowisku. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O! :) i super :) Podglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O! No i trzeba zajrzeć, bo brzmi interesująco.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...