Idę na całość.
Korzystam z nieobecności Syna i szykuje mu niespodziankę.
Udało się sprzedać jego stare biurko i krzesło.
Zastąpiłam nowym. z Ikea.
Niebieskie elementy idealnie wpasowują się w klimat pokoju.
Firanka, której byłam przeciwniczką, powoduje, że jest mega przytulnie.
I tak jakoś ...czysto...Pewnie do czasu, hehe...
Enjoy the photos :)
W Biedronce były lektury w bardzo dobrej cenie po 6zł...
niestety spóźniłam się i kupowałam już za 12zł. Choć cena i tak dobra.
Oczywiście zrobienie zdjęć bez dzieci graniczy z cudem :P
Hania musiała mieć swoje 5 minut.
Jest jej jedna mina na pytanie kto rozwalił u brata te książki, hehe
Tak ..to ta.."że niby Ja??? w życiu!"
Oj tak, firanki, zasłony, poduszki i np. kwiatki dodają mieszkaniu przytulności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, ze firanka to pomysł męża...niezwykle trafiony :))
UsuńJest klimacik. Super :-)
OdpowiedzUsuńOby naszemu 11latkowi się podobało :P
UsuńSwietnie:)
OdpowiedzUsuńdziękuje. I gratuluje artykułu :))
UsuńTa poduszka... Uwielbiam! I koc. Gdzie kupiłaś te cuda? :)
OdpowiedzUsuńOj poduszkę kupiłam kiedyś w Biedronce...a koc a Agatahome :)
UsuńTwoja Hania to istne niewiniątko ;) Nie wiem jakie krzesło i biurko było wcześniej, ale te nowe są fajnym elementem :) pięknie się wpasowały :)
OdpowiedzUsuńi widzę, że batman rządzi - u mojego 4-latka też - zastanawiam się jak długo to potrwa, zdradź ile ma Twój syn? :)
Biureczko było z Bodzio...udało się sprzedac na olx...Syn ma już 11...no prawie 12ście :)
UsuńAle co pół roku się zmieniają jego gusta :P
Też się tych zmian gustu obawiam... bo nie wyrobię z wystrojem, jak będę musiała co pół roku zmieniać ;)
Usuńdlatego ja stawiam na naklejki na ścianach :)
UsuńTo dość dobre rozwiązanie :) Ja czekałam aż moim dzieciakom spodoba się coś takiego, co może nie znudzi się na lata :) czyli batman i myszka minnie - przynajmniej mam nadzieję, że się nie znudzi :) i w tym kierunku idę - ale bez przegięć ;)
UsuńBardzo fajnie. A skąd masz te meble? Podobają mi się,a teraz powoli szukam czegoś dla Jasia
OdpowiedzUsuńMeble są z AgatyMeble, zestaw Play, ale dokładnej firmy nie pamiętam ...
UsuńBARDZO podoba mi się wieszanie map w dziecięcych pokojach!
OdpowiedzUsuńja też...szukałam takiej prawdziwej geograficznej jak mieli kiedyś w szkołach na lekcji geografii...
Usuńmusiałam się zadowolić taką scienną z Lidla :)
Gosia pokój ma medal. Pięknie prezentują niebieskie wykończenia, a mina najmłodszej bezcenna
OdpowiedzUsuńeksperyment- przemijania.blog.onet.pl
Gosia pokój ma medal. Pięknie prezentują niebieskie wykończenia, a mina najmłodszej bezcenna
OdpowiedzUsuńeksperyment- przemijania.blog.onet.pl
Dzięki kochana. Niebieskie dodatki ożywiają pokój.
UsuńA młoda to niezła aparatka 😉
Z niebieskich dodatykó najbardziej zadowolony będzie synek. Mój też ma niebieskie dodatki i ciekawie to się komponuje:)
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/tag/gej/
niebieski działa uspokająco..może dlatego on taki ostatnio wiecznie..senny :PP
UsuńGosia, super! Myślę, że Syn był zadowolony. I też znam pojęcie "porządku do czasu"... Te dzieci, to chyba wszystkie takie same :)
OdpowiedzUsuńbył, był...aż zaniemówił :)
UsuńPiękny pokoik! Synek na pewno się ucieszył, a mina Hani bezcenna! <3
OdpowiedzUsuńBłękicik rządzi! A dzieciaki na prawdę bardzo doceniają zmiany w swoich pokojach. Moje zawsze cieszą np. z nowej lampki czy innego dodatku. Jak to raz nawet moja córcia powiedziała: "Dziękuję Ci mamo, że tak robisz nam ładnie..."
OdpowiedzUsuń