Pokój Hani nabrał w końcu dziewczyńskiego look-u.
Udało się sprzedac brązowe mebelki, które dostała od Nas w spadku po remoncie Salonu.
W zamian za jedną komodę. Która w zupełności pomieściła rzeczy i czesc zabawek.
Rozsiądźcie się wygodnie.
Zapraszam do królestwa Hani.
Nie pozbyliśmy się jeszcze stolika Mamut z Ikei.
Idealnie sprawdza się do zabaw przy domku dla lalek.
Białe burko z Ikea czeka sobie spokojnie, aż Hania podrośnie.
Na pewno nie będzie stac bezczynnie. Już mamusia się o to postara.
Dowód? Dzisiejszy post pisał się przy nim :)
Bardzo fajny pokoik. Podoba mi się łóżko i biurko, są extra:)
OdpowiedzUsuńdzięki Gosiu, starałam się dopasować jedno do drugiego, tym badziej , że łóżeczko było kupowane dużo wcześniej.
UsuńŚlicznie :)fajna kiecka :D
OdpowiedzUsuńkiecka robi furorę. Przywieziona od babci , jest zakładana przez Hanie praktycznie na każdy bal...bo cudnie się kręci :)
UsuńBardzo przytulnie :) Ja jestem właśnie na etapie urządzania i mam pytanie. Jaki materac wybrać dla dziecka, ktoś ma doświadczenie? :)
OdpowiedzUsuń