poniedziałek, 30 maja 2016

Sypialnia w Salonie...

 Za dnia nasz Salon pełni wiele funkcji. 
Po lipcowym remoncie w zeszłym roku stał się Salonem z aneksem kuchennym, 
jadalnią, miejscem wypoczynku. 
Za to nocą jest po prostu... naszą sypialnią



Nie powiem, jest męczące. 
Codziennie rano przywracanie naszego narożnika do stanu "dziennego". 
Codzienne składanie i rozkładanie
Ale za to lubię wrócić po pracy i zastać  taki widok:




A wieczorem stolik wędruje pod ścianę 






16 komentarzy:

  1. To faktycznie może być męczące, ale masz piękny salon, więc nie dziwię się, że lubisz tam wracać po pracy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję. Czasem brak czasu na ogarnięcie ale zazwyczaj składam . Na szczęście zajmuje to 5 minut😃

      Usuń
  2. Wiesz, ciezko by mi bylo nagle zrezygnowac z mej sypialni... plus jednak ogromny z Waszej sytuacji- zawsze zascielone lozko ;) u nas czasami tragedia- rozsypka totalna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, juz po remoncie mialam nadzieje ze wolny pokoj da sie rzerobic na Sypialnie..zostal jednak pokojem corki..czekamy az sie mlode wyprowadzą...bedziemy szalec na 49m, hehe

      Usuń
  3. Powinnaś zająć się aranżacją wnętrz zawodowo;) masz do tego talent-elegancko i funcjonalnie to zorganizowałaś👌

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje, bardzo mily komplement. uwielbiam to. moglabym to robic zawodowo. takie metamorfozy niskim kosztem :))

      Usuń
  4. My to mamy jeszcze większy hardcore. W jednym pokoju 4,5x 4 m mamy sypialnię, pokój Jaśka,aneks i salon. Też muszę codziennie składać rogówkę, żeby młody miał więcej miejsca do zabawy. No i ja lubię jak jest więcej miejsca. Aż nie wiem jak się przyzwyczaje gdy kupimy normalne łóżko takie sypialniane. Po 10 czerwca rusza mój wymarzony remont.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymam kciuki. remont to zawsze wyzwanie dla naszych nerwów, hehe

      Usuń
    2. No ja właśnie się boję. Ale już nie mogę się doczekać jak będzie po i usiądę sobie w końcu w salonie a w sypialni będę spać tylko

      Usuń
    3. jasne...warto trochę wycierpiec..dla nas to był niezły sprawdzian dla związku :)

      Usuń
  5. ja nigdy nie miałam sypialni, wychowałam troje dzieci i jej brak bardzo mi przeszkadzał, teraz po powtórnym wyjściu za mąż ? ha ha w wieku 61 lat/ , kiedy dzieci sa odchowane i na swoim , mam nareszcie sypialnię z prawdziwego zdarzenia, duże łózko , którego nie trzeba składać, łazienkę obok....
    wygoda, choć małżeństwa z małymi dziećmi powinny ja jednak mieć....
    wiem , że to czasami niemożliwe,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana...mam nadzieję, ze u mnie wcześniej to nastąpi..choc kto wie...pewnie jak się dzieci wyprowadzą to mi minie i zrobię sobie - gabinet i garderobę :P
      hihihi
      pzdr serdecznie równiez

      Usuń
  6. Jak zwykle gubisz mi sie w sieci i potem oglądam hurtem
    Tak , ciesze sie , ze póki co , mamy Luxus własnej sypialni , choc jak mieszkaliśmy w Pl to standard był właśnie taki , plus łóżko niemowlaka obok ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, najważniejsze że mnie odnajdujesz :)
      Z poduszek jestem bardzo zadowolona..okazja z Castoramy :)

      Usuń
  7. Też od kilku miesięcy śpimy na kanapie w salonie, też co rano zwijam cały ten majdan... Ale dzięki temu chłopaki mają swój pokój :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...