piątek, 8 lipca 2016

Matka sie rozkręciła czyli zmiany w pokoju Syna.

Idę na całość.
Korzystam z nieobecności Syna i szykuje mu niespodziankę.
Udało się sprzedać jego stare biurko i krzesło.
Zastąpiłam nowym. z Ikea.
Niebieskie elementy idealnie wpasowują się w klimat pokoju.
Firanka, której byłam przeciwniczką, powoduje, że jest mega przytulnie.
I tak jakoś ...czysto...Pewnie do czasu, hehe...
Enjoy the photos :)





W Biedronce były lektury w bardzo dobrej cenie po 6zł...
niestety spóźniłam się i kupowałam już za 12zł. Choć cena i tak dobra.









Oczywiście zrobienie zdjęć bez dzieci graniczy z cudem :P
Hania musiała mieć swoje 5 minut.

Jest jej jedna mina na pytanie kto rozwalił u brata te książki, hehe





Tak ..to ta.."że niby Ja??? w życiu!"


26 komentarzy:

  1. Oj tak, firanki, zasłony, poduszki i np. kwiatki dodają mieszkaniu przytulności. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, ze firanka to pomysł męża...niezwykle trafiony :))

      Usuń
  2. Ta poduszka... Uwielbiam! I koc. Gdzie kupiłaś te cuda? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj poduszkę kupiłam kiedyś w Biedronce...a koc a Agatahome :)

      Usuń
  3. Twoja Hania to istne niewiniątko ;) Nie wiem jakie krzesło i biurko było wcześniej, ale te nowe są fajnym elementem :) pięknie się wpasowały :)
    i widzę, że batman rządzi - u mojego 4-latka też - zastanawiam się jak długo to potrwa, zdradź ile ma Twój syn? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biureczko było z Bodzio...udało się sprzedac na olx...Syn ma już 11...no prawie 12ście :)
      Ale co pół roku się zmieniają jego gusta :P

      Usuń
    2. Też się tych zmian gustu obawiam... bo nie wyrobię z wystrojem, jak będę musiała co pół roku zmieniać ;)

      Usuń
    3. dlatego ja stawiam na naklejki na ścianach :)

      Usuń
    4. To dość dobre rozwiązanie :) Ja czekałam aż moim dzieciakom spodoba się coś takiego, co może nie znudzi się na lata :) czyli batman i myszka minnie - przynajmniej mam nadzieję, że się nie znudzi :) i w tym kierunku idę - ale bez przegięć ;)

      Usuń
  4. Bardzo fajnie. A skąd masz te meble? Podobają mi się,a teraz powoli szukam czegoś dla Jasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meble są z AgatyMeble, zestaw Play, ale dokładnej firmy nie pamiętam ...

      Usuń
  5. BARDZO podoba mi się wieszanie map w dziecięcych pokojach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też...szukałam takiej prawdziwej geograficznej jak mieli kiedyś w szkołach na lekcji geografii...
      musiałam się zadowolić taką scienną z Lidla :)

      Usuń
  6. Gosia pokój ma medal. Pięknie prezentują niebieskie wykończenia, a mina najmłodszej bezcenna
    eksperyment- przemijania.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosia pokój ma medal. Pięknie prezentują niebieskie wykończenia, a mina najmłodszej bezcenna
    eksperyment- przemijania.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana. Niebieskie dodatki ożywiają pokój.
      A młoda to niezła aparatka 😉

      Usuń
  8. Z niebieskich dodatykó najbardziej zadowolony będzie synek. Mój też ma niebieskie dodatki i ciekawie to się komponuje:)
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/tag/gej/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niebieski działa uspokająco..może dlatego on taki ostatnio wiecznie..senny :PP

      Usuń
  9. Gosia, super! Myślę, że Syn był zadowolony. I też znam pojęcie "porządku do czasu"... Te dzieci, to chyba wszystkie takie same :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny pokoik! Synek na pewno się ucieszył, a mina Hani bezcenna! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Błękicik rządzi! A dzieciaki na prawdę bardzo doceniają zmiany w swoich pokojach. Moje zawsze cieszą np. z nowej lampki czy innego dodatku. Jak to raz nawet moja córcia powiedziała: "Dziękuję Ci mamo, że tak robisz nam ładnie..."

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...