sobota, 23 lipca 2016

Salon. Dawniej i dziś. Kuchnia dawniej i dziś...Kuchnia w Salonie

Od naszego remontu minął rok. A wciąż wzbudza Wasze zainteresowanie :)
Chętnie się z Wami podzielę i może którąś zainspiruje do zmian.
Jak pamiętacie nasza stara kuchnia stała się pokojem dla Syna.
Za to w Salonie powstał aneks kuchenny. 
Nasz salon ma ok. 16m2.
Przejrzałam chyba wszystkie strony internetowe.
Cztery kąty,Moje Mieszkanie, MjakMieszkanie to była
moja podstawowa lektura.
W sumie szukałam inspiracji w dziale "Kawalerki",
bo w nasz Salon poniekąd stał się taki wielofunkcyjnym pokojem.

Wieczorem to nasza Sypialnia:


No dobra tak powyżej to wygląda tylko do zdjęcia na instagram, hehe
zazwyczaj jest normalnie :)






W dzień Salon, jadalnia, kuchnia, życie rodzinne.
Otwarta kuchnia ma swoich zwolenników jak i przeciwników.
Mnie przeszkadzają gary na wierzchu, cały ten sajgon podczas gotowanie 
i przyrządzania posiłków.
A np. zapachy już nie :)
Plusem jest że wiekszośc życia rodzinnego odbywa się własnie tutaj.
Mięciutki dywan sprzyja zabawie dla naszej 4latki, wspólne oglądanie meczy Taty i naszego 11letniego Syna
no i Mama...przy garach, hehe...no dobra z książką :)
Nie będę Was zanudzac szczegółami technicznymi bo to nie poradnik budowlany.
Zapraszam do oglądania jak jest teraz ....... :



Tu czujecie...Mama wzięła telefon i robi zdjęcia...od razu przyfrunęła "Modelka" :))











i parę wspominek jak było jeszcze rok temu :)
 tak wyglądała nasza kuchnia "w kuchni":




A to już prace remontowe w Salonie :











i dla przypomnienia dziś :


kto wytrwał? Ręka w górę :)))


25 komentarzy:

  1. Jak dla mnie to ta wersja obecna jest fajniejsza. Z chęcią sama zrobiłabym taką przebudowę ale mąż za chiny się nie zgodzi:( ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. dzięki za komplement. trochę nas to kosztowało stresu...ale efekt jest zadowalający

      Usuń
  3. Ja mam kuchnię oddzielnie - ale mam też ten 'wypas' posiadania 3 pokoi ;) chwilwo syn i córa wspólnie w jednym - ale u mnie jest między nimi różnica tylko 2 lat :)
    Powiem szczerze, że podoba mi się aneks kuchenny w pokoju - jednak, przy moim gościnnym trybie życia, taka rzecz by się nie sprawdziła - bo np. wczoraj robiąc imprezę dla córy, miałam meksyk w kuchni, a w salonie gdzie byli goście porządek ;)
    Jednak mam w planie (w przyszłości) dorobić w kuchni szafki do sufitu i tak się zastanawiam, czy to dobre rozwiązanie, bo widzę, że Ty tak masz :) i jeszcze jedno, gdzie Wy trzymacie ubrania? bo w salonie nic a nic, nie widzę szafy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szafy są w przedpokoju, oraz duże w pokojach dzieci :). Na razie się mieścimy :)

      Usuń
    2. szczerze? gdybym miała miejsce też bym się zdecydowała chociaż na krótki barek...ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma...

      Usuń
    3. O widzisz, a u mnie na przedpokoju ledwo buty mieszczę ;/ szafa nie wejdzie...
      a z tymi szafkami do sufitu to jak? dobre?

      Usuń
    4. bardzo sobie chwalę. dzięki nim mam więcej miejsca niż w starej kuchni, w której na szafkach albo zbierał się kurz, albo zbędne, szpecące klunkry się walały i raziły w oczy...

      Usuń
    5. Tak też myślałam, że to dobre rozwiązanie :) chyba będę musiała poważnie o tym pomyśleć za jakiś czas :)

      Usuń
  4. Ja wciąż zastanawiam się nad tym którą opcję wybrać w przyszłości i zważywszy na to, że uwielbiam gotować tak samo jak spędzać czas z moją rodziną, raczej zdecyduję się na wspólną kuchnię z salonem :) Na pewno oddzieliłabym ją barkiem lub stolikiem, bądź ścianką działową, by jednak podtrzymać oddzielenie delikatne tych dwóch różnych pomieszczeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli masz miejsce tez bym polecała takie rozwiązanie :)

      Usuń
  5. Ale super zmiany!!! I nareszcie znalazłam miejsce, w którym ktoś - ta jak ja - ma pokój 3 w 1: sypialnię, salon i domowe biuro/jadalnię/pokój dzienny! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe...my od zawsze mieszkaliśmy w kawalerkach jako jeszcze bezdzietni to jesteśmy przyzwyczajeni :))

      Usuń
  6. zmiana świetna i naprawdę różnica kolosalna :) super, i te fronty w kuchennych szafkach - jak dla mnie hicior :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja, ja!
    Ogromna metamorfoza. Już rok? Ależ zleciało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bravo Ty :)
      rok, roczek...jeden miesiąc stresu i proszę...mamy sypialnie w ...kuchni , hehe

      Usuń
  8. Fantastyczna zmiana. Powiem szczerze, że zainspirowała mnie do tego, aby w moim domu też przeprowadzić pewne zmiany, przynajmniej w kuchni. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudo!!Podziwiam za determinację i ciągłe upiększanie mieszkanka a zwłaszcza kuchnio-salonu...i to jeszcze na 17 metrach...bosko.I ta możliwość zmian za pomocą dodatków - świetny pomysł..na każdą porę roku inny wystrój..Ja również przymierzam się do aneksu w pokoju ok 16 m więc mam czym się wzorować. Szafki do sufitu mam w obecnej kuchni i również bardzo sobie chwalę.Miło się czyta i ogląda.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Metamorfoza na plus. Podoba mi sie kuchnia po. Moze trzeba bylo jeszcze zakrecic kuchnie z ktorejs strony zeby zyskac dodatkowy blat a zwiekszyc salon?
    My tez zrobilismy kuchnie otwarta na salon. Moj syn pyta zawsze: "Mamo a dlaczego kanapa jest w kuchni?" Minusy sa takie ze wczesniej w kuchni sie jadlo, nic nie odwracalo uwagi a teraz Maly nie siadzie przy stole tylko skacze po kanapie a jak jeszcze chodzi TV to masakra. Minus jest tez taki ze jak zmywara chodzi to nie da sie filmu obejrzec. Noi te gary na wierzchu ... I czesciecj tez zagladam do "lodowki" Plus jest taki ze cala rodzina gromadzi sie w tym jednym miejscu. Inne pokoje moga nie istniec. I jak robie cos w kuchni to widze jak Maly sie bawi wiec wiecej tez w tej kuchni siedze. Wyspe tez bym chciala. Moglabym odesparowac caly bajzel ale postawilismy na razie na stol. Boje sie ze wyspa zagraci pomieszczenie. W ogole zrobilabym remont jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kuchnia po metamorfozie ekstra zmiana jak najbardziej na plus. Mam podobnie urządzoną białe meble z ciemnymi elementami np zlewozmywak granitowy czarny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo pięknie wygląda ta kuchnia z ostatniego zdjęcia :) Uwielbiam otwarte przestrzenie i białe szafki :) Ja z mężem w zeszłym roku postanowiliśmy zaszaleć i kupiliśmy meble kuchenne na zamówienie. Co prawda ciężko było znaleźć odpowiedniego fachowca, ale efekt jest wspaniały. W końcu mam szafki o jakich marzyłam całe życie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie ciemne kuchnie to nie dla mnie. Uwielbiam styl skandynawski i teraz jestem na etapie urządzania kuchni skandynawskiej, już prawie koniec, ale troszkę czasu i nerwów mnie kosztowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Salon i kuchnia to podstawa. Czekam właśnie na kuchnię na wymiar i szafę, które zamawiałam niedawno i już nie mogę się doczekać efektu końcowego ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...