Nie od dziś
zaczytuje się w nowinkach dotyczących zdrowego żywienia.
Chętnie
podczytuje blogi z ciekawymi, zdrowymi przepisami lub radami.
Z czystym
sumieniem mogę Wam polecić "dietetyczny" blog Moniki. Zawsze znajdę coś dla siebie. A sposób
przekazywania wiedzy jest bardzo czytelny dla mnie mimo zawiłości niektórych
pojęć.
Zafiksowana na
punkcie zdrowego odżywienia postanowiłam sięgnąć po gruby kaliber.
Mój sprytny
plan przewidywał faszerowanie witaminami nie tylko siebie ale przede wszystkim…dzieci :P
Mając cichą
nadzieję na przemycanie dobroczynnych witamin w …jednej szklance soku.
Od zawsze
używałam sokowirówki. No ale doczytałam, że to blee, że tak naprawdę podczas
wyciskania tracą dużo cennych witamin. Jak jest naprawdę? Nie wiem.
Za to
uległam trendom i kupiłam…wyciskarkę.
Przekopując
internet złapałam się za głowę. Wiecie, że wyciskarki potrafią kosztować 2,5
tys???
W końcu
wybrałam coś ze średniej półki.
Stąd.
Dlaczego
akurat ta? Szczerze? Przekonało mnie czyszczenie jej w minutę J. No dobra oraz informacja, że wyciska
aż 90%zawartości owoców. Estetyczny wygląd, łatwość montażu. Nie zajmuje dużo
miejsca.
Wczoraj
została rozdziewiczona J
Najbardziej
obawiałam się wrzucenia marchwi. Ale
dała radę.
Pracuje
ciszej niż moja stara sokowirówka. To na plus.Czyści się super. To na plus.
Uprzedzam - otwór na wsad jest wąski. warzywa i owoce musze skroić na małe kawałki.
Ale akurat do tego jestem przyzwyczajona, nasza stara sokowirówka tez miała małe wejście.
"Odpad" z marchwi można wykorzystać jako surówkę. Jest wilgotna i idealnie się nadaje do ponownego wykorzystania,
co w sokowirówce było niemożliwe, bo robiła się pulpa.
co do tej 1 minuty mycia. Chyba przepłukania samego wałka :0
Realnie tyle elementów trzeba umyć, ale poszło sprawnie,
bo nie musiałam grzebać się z sitkiem, którego w Philipsie po prostu nie ma :)
Natomiast jest jedna rzecz do której się
przyczepię z racji doświadczeń z sokowirówką.
Gęstość.
Soki są z miąższem.
Nie są tak klarowne jak z sokowirówki. Czemu u mnie to na
minus zanim ktoś się popuka w głowę ???
Bo moje dzieci piły soki z sokowirówki jednym duszkiem. Gdy łyknęły te z
wyciskarki i poczuły miąższ za chiny nie chciały wypić.
I teraz
pytanie…czy to jest standard w wyciskarkach, że soki są gęstsze? Czy tylko ten
model tak ma?
Bo Philips
zastrzega sobie zwrot towaru gdyby nie spełniał moich oczekiwań. Na zwrot do
RTV mam 14 dni…
I sama nie
wiem...
A może Wy
macie większe doświadczenia z wyciskarkami. Może mi coś podpowiecie…
Doświadczenia nie mam, więc nie podpowiem nic, ale chętnie poczytam, bo sama sie noszę z zamiarem kupna, jak na razie to jednak Philips ma u mnie mega minusa za blender, wiec chętnie będe podglądać co zadecydujesz z tym sprzętem.
OdpowiedzUsuńdzwoniłam do Philipsa. Mają model HR1897 dwoma sitkami, ale doczytałam, że akurat ten którego mi brakuje jest do mętnego soku, a ten który posiadam niby do klarownego.
UsuńGeneralnie zastrzeżeń nie mam gdyby nie ta gęstość. Nie wiedziałam że tak jest w wyciskarkach. No chyba że to nie jest norma i są wyciskarki gdzie sok jest naprawdę klarowny jak z...kartonu?
Tani nie był, wiec moje oczekiwania są naturalne...
Ja mam Hurom (chyba ten model http://hurom.com.pl/wyciskarka-do-soku-hurom-he-kosc-sloniowa.html) i ona ma 2 sitka. Wtedy w zależności czy chcesz z miąższem czy bez używasz wybranego, więc chyba tutaj to jest kwestia tego właśnie sitka :) Szybko się myje, ale tych części trochę jest więc i czasu trochę zajmuje. I raczej wyciska owoce i warzywa na wiór, więc soczystej marchewki do sałatki też by nie było.
OdpowiedzUsuńmoże masz rację. ja specjalnie wybrałam philipsa bo nie miał tego sitka...i chyba sobie sama strzeliłam gola :P.
UsuńOglądałam dużo modeli i większość odpadała, ze względu na rozmiar. nie miałabym jak pomieścić ze względu na małe szafki w kuchni...
W moim modelu odpady są wilgotne...
aha, w tych modelach stojących np.Hurom czy Kuvings skarżyli się użytkownicy na często zapychający się wylew odpadów przy dużym wyciskaniu. a jak to jest u Ciebie?
UsuńHmm... nie zauważyłam. Ale chodzi o to, że na raz dużo się wyciska owoców? Wyciskałam całą wielką miskę różnych owoców (gdzieś ok. 2,5 - 3l soku)i nie widziałam problemu. Ogólnie jestem zadowolona ale jak to mam takie zrywy. Robię sok przez jakiś czas prawie codziennie a potem przerwa kilka miesięcy. Nie jest więc używana non stop.
UsuńJa wybrałam ten model z myślą aby stał na wierzchu co by nie zabrakło motywacji do wyciskania :). wiem, że lepiej wypić sok niż zjeść owoc bo trawienie soku trwa 15minut, a owocu od 2-3 h...
UsuńSama nie wiem, może jakoś uda mi się namówić dzieci na taki wywar. Ja jakoś się przyzwyczaję...
Kurcze, fajnie. Ja jak na razie mam sokowirówka niedawno kupioną. Ale marzy mi się taka wyciskrka. Tylko poczekam chyba,aż moda troszkę minie to i ceny się zmniejszą.
OdpowiedzUsuńAcha szusz na Youtubie ma chyba podobną. Odszukaj ją na FB albo Youtubie i spytaj o zdanie.
Usuńa możesz wkleić Ewcia linka?
Usuńspoko znalazłam :). dobry pomysł - obejrzę recenzję na youtubie...
Usuńpzdr ciepło
Jesli padłaś tego ofiarą, to nic tylko się cieszyć, nie zauważam tu żadnych skutków ubocznych ;)))
OdpowiedzUsuńOby Marysiu...dziś spróbowałam z jarmużem...bleee...ale czego się nie robi dla zdrowia, hehe
UsuńMiło przeczytać, że wpadasz do mnie po przepisy! :) ...a sam temat bardzo ciekawy bo sam noszę się z zamiarem kupna wyciskarki i z ciekawością przeczytałem wpisy i wszystkie komentarze pod nim :)
OdpowiedzUsuńa ja korzystam z twoich przepisów właśnie na koktajle :)
UsuńJa mam wyciskarkę Kuvings https://www.hurtmedyczny.pl/wyciskarka-kuvings-bigmoutg-B6000 i jest super a ilość miąższu zależy z jakich owoców robię sok np z miękkich jabłek będzie sporo miąższu a z twardych będzie bardziej klarowny. Moje dzieci piją ale czasami muszę im przecedzić przez sitko.
OdpowiedzUsuńteraz już wiem, że właśnie brak sitka powoduje, iż soki z wyciskarki Philips są miąższne...
UsuńStarszemu wmawiam, ż ten iąższ to największe źródło witamin / może to nawet prawda?/..z młodszą córką będzie gorzej bo Ją przyzwyczaiłam do bardzo klarownych soków z kartonu :( samo zuooo