W sumie to raczej mało robiłam coś w tym kierunku ze względu na to, że moja praca zawodowa to właśnie 8h przy...biurku.
Dlatego nie mogąc pogodzić urządzenia dla siebie w domu takiego biurowego kącika (niestety nasze ściany nie są na tyle elastyczne) postanowiłam zająć się swoim "kątem pracy" ... w pracy.
Szaleć za bardzo nie mogę (wiecie, standardy firmy, wewnętrzne wymogi), ale zawsze mogę sprawić aby był on przytulniejszy.
A skoro w domu nie ma na to szans - postanowiłam taki kącik stworzyć u Hanki w pokoju - właśnie dla Hanki.
Hania ma już 3,5 roku. Wie do czego służą kredki, pisaki, farby, plastelina.
A więc mamy już wymalowane ściany, szafki, oraz dywan (niestety łatwiej wydłubać ciastolinę z niego niż...plastelinę, ehh)... :PP
Staram się uczyć moją pannicę aby ograniczała swoje zapędy do prac przy biurku..
No cóż, nie powiem, gdy jestem w pobliżu sytuacja jest opanowana, niestety błędem było zostawienie jej samej z...farbami...i gdyby nie fakt prawie całej ich zawartości (kupiłam 12 kolorów!) na jednej kartce, z której to co się nie zmieściło kapało na dywan...to pewnie bym się uśmiała z kreatywności córki...a tak chodziłam i bluzgałam, próbując usunąć plamy z wykładziny...ehhh.
Nie mniej jednak po doprowadzeniu do ładu siebie i córkę, wzięłyśmy się za ogarnianie kącika
I tak powstała "girlanda z imieniem" :), kredki i pisaki znalazły swoje miejsce w kubeczku.
Farby i plastelina na tacce...
Kochana ja mam w domu 9-latke i podobny problem jak nigdy...farby i woda kapie z biurka;)))Niestety jakiś czas temu zrezygnowałam ze sprzątania jej pokoju(bo i ona tego nie robi) niech się dzieje co chce..dopóki nie znajdzie bielizny w plecaku;)
OdpowiedzUsuńFajnie jak dziecko ma swój kącik ale chyba musi dojrzeć do wszystkiego...pojęcia nie mam ile trzeba mieć wtedy lat;)))
Jeżeli chodzi o plasteline na dywanie to położ na niej lód, zmrozi się i możesz zeskrobac;)
dzieki...taka rada zawsze w cenie :)))
UsuńJa mam w domu 13-latkę. Świetnie się uczy, ma swoje pasję, ale porządek w pokoju nie jest jej do niczego potrzebny:) Mam nadzieję, że to minie, bo starsza córka ma 23 lata i teraz dba o porządek bardzo, a kiedyś była taka sama jak młodsza:) Kącik zrobiłaś bardzo ładnie i na pewno przyda się Twojej Córeczce.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmój szesnastolatek, ma swój kąt nie tak kolorowy jak Twoja córcia
OdpowiedzUsuńale tonie we własnym bałaganie:))))
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/?p=3661
Bardzo fajny kącik. U nas też wszystko pomalowane. Nawet drzwi Jaś pomalował. I to zawsze jak ja na niego nie patrzę. A moja mama czy siostra mu na wszystko pozwalają, w tym na malowanie po meblach i ścianach i potem jak ja się denerwuje i krzykne na niego to jeszcze mama potrafi to skomentować.
OdpowiedzUsuń