czwartek, 25 października 2012

Mam bloga i nie zawaham sie go użyc...Po co mi blog?

Ostatnio wpadł mi w ręcę ciekawy artykułów o kreowanej rzeczywistosci przez blogowiczów.
Nie chce mi się rozpisywac, skłoniło mnie to jedynie nad refleksjami po co mi blog....
Zaczelo sie od stękania siostrze że sie nudzę. Potem zaczęło sie szukanie zainteresowania, które pomogło by mi odsapnąc od pracy, stresów, wiecznego użalania się nad sobą, dania przestrzeni mojemu mężowi. Szukałam czegoś co dawało by zadowolenie, nie byloby zbyt kosztowne ;-PPP.
A jednocześnie zaspokoiłoby moje ego :-)...

Obawiałam się osobistych wynurzeń i przemyśleń z racji swej huśtawki nastrojów (i wcale nie ma znaczenia obecny błogosławiony stan) jakże różnych w zależności od okoliczności.
Jedno musze przyznac : pisanie zawsze dawało mi siłę i wiarę, że po przeczytaniu swych wypocin, dojdę do kontruktywnych wniosków, zauważe coś co przeoczyłam wcześniej, uda mi się spojrzec na własne problemy z dystansem.

A z racji ewidentnej skrajności leczę się z uniezależniania się tego co myślą inni ludzie, z jednoczesnym przekonaniem o byciu kimś wyjątkowym pełnym próżniactwa, wygodnictwa i dużej dyspotyczności, i ogromnych oczekiwań wobec najbliższych....

Uczę sie też lepszego patrzenia na siebie. Różnie z tym bywa, no ale od czegoś trzeba zacząc.
Napewno czas ciąży jest czasem, który wykorzystuje do szukania swojej drogi.
Po porodzie pewnie zmienią mi się piorytety i moje życie może się zmienic o 180 stopni.
Pożyjemy zobaczymy. Obecnie jestem w oczekiwaniu, spakowana, z pełną wyprawką zaczynam odliczanie. Zaczął sie 37 tydzień !!!!! Cholernie się boję.....nie będę zgrywac bohaterki...

2 komentarze:

  1. A więc życzę szczęśliwego rozwiązania i dalszej pasji czerpanej z pisania bloga ! :) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje. Pozdrawiam również.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...