Kiedyś był po prostu..zielony...a teraz miętowy, seledynowy, pastelowy zielony...
ile pigmentu w danym kolorze taki odcień.
Zdarzały mi się zakupy w dwóch sklepach, w jednym kolorze, a po odebraniu przesyłki...zgrozo...
nic do siebie nie pasuje...
Balansuje więc w domku na tej cienkiej, kolorystycznej granicy wprowadzając trochę wiosennej aury :)
aranżacje półka Ribba - Ikea
I słusznie, bo rzeczywiście kolor ten wprowadza odrobinę wiosenne świeżości :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemengo dnia
masz rację...jest taki świeży..uwielbiam go..zaraz po..turkusie :))
Usuńzresztą trudno się dziwić, w końcu jestem marcowa "rybka" - to by tłumaczyło zamiłowanie do "morskich" kolorków :)
Te piórka w ramce- rewelacyjny pomysł.
OdpowiedzUsuńCo do mięta kontra pistacja- mięta jest bardziej niebieska od pistacji, w każdym razie ja w pistacji dostrzegam minimalną domieszkę żółci.
masz rację Ewcia, mięta jest chłodnieszym odcieniem, pewnie przez ten niebieski pigment :)
UsuńPiórka zbierałam zeszłego alta z córką...zawsze wracałyśmy ze spaceru z piórkami, postanowiłam je ..wykorzystać...
w tym roku może pokuszę się o zrobienie z nich "łapacza snów".
Mięta rządzi:) Piórka w ramce super!
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu...widzę, że piórka przypadły wam do gustu... to chyba zeszłoroczny motyw wnętrzarski? :)
UsuńTeż wiosennie zaplanowałam podobną kolorystykę :) muszę odetchnąć od ukochanych szarości, bieli i beżu ;)
OdpowiedzUsuńi super Olu...wiosennie i świeżo..ja też lubię szarość i biel :)
Usuńuwielbiam zieleń i jej odcienie :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle podoba mi się Twój pomysł na wystrój Gosiu :):*
dzięki Asia...nie każdemu musi się podobać, ale jak się podoba to się bardzooo cieszę :)
UsuńJa od niedawna na wszelkie odcienie zieleni mówię MIĘTA :P
OdpowiedzUsuńPiórka mnie urzekły!!
Ostatnio zachwycam się Twoimi pomysłami razem z Siostrą :)
Uściski :**
super Monia..."chwalę się" swoimi pomysłami, nie aby się CHWALIĆ...mam po prostu nadzieję, że kogoś zainspiruję, komuś się spodoba...pzdr dla Siostry :)
Usuń