Choć ciężko jest ...
Musiałam pogodzić aranżację, z konsumpcją.
Przygotowałam posiłek, pstryknęłam dwa zdjęcia...wpadła dzieciarnia...jaja skonsumowała...
obrus uświniła...Takie są realia życia bloggerki - matki dwojga...
No nic...plamy spiorę, a aranżację będę robić albo o 5 rano kiedy jeszcze śpią, albo po 22..kiedy już kimają...ehhh
Fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że i tak zdążyłaś;)
ledwo się wyrobiłam....:p
Usuńjak kropkowo to tylko u Gosi :D
OdpowiedzUsuńtiaaa...w końcu kropki u Nas...rządzą...
Usuńbuśka
Pięknie! Nawet "zwykła parówa" musi smakować niesamowicie w takich okolicznościach :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wolimy "kiełbaski z szynki" ze społem :P
UsuńOj tam, oj tam! Te dwa zdjecia i tak oddaja klimat. Pieknie to wyszlo!
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że zdążyłam, ehe..dziękuje..miło to czytać :)
UsuńHahaha no genialne!:)) Skąd ja to znam;))) Buziaki wielkie!
OdpowiedzUsuńsamo życie kochana :))
Usuńale fajny ten obrus:) A na zajączku te same kropy:) pociełaś obrus?
OdpowiedzUsuńhehe...skądże...to jest nasz najbardziej przemieszczający się "dwustronny" królik z Pepco...
Usuńto, że jest w kropki nie powinno już dziwić :P...w tym wypadku nie ma...przypadku :)
Po pierwsze, zazdroszczę Ci stołu, bo my mamy tylko ławę w salonie.
OdpowiedzUsuńPo drugie, śliczna aranżacja.
Po trzecie, znam ból robienia aranżowanych zdjęć przy dzieciach;) Ja czekam aż Fi pójdzie do żłobka, a Zośka zaśnie, wtedy wykorzystuję Filipowy stolik, bo to jedyna biała powierzchnia w naszym domu;)
wiem kochana...robienie zdjęć przy małych dzieciach to istne mistrzostwo świata, no chyba że śpią..a najlepiej w dzień bo wtedy światło najlepsze :)
UsuńJak cudnie! :):):):)
OdpowiedzUsuńWyobraźnia do pozazdroszczenia :)
Jak zwykle jestem zakochana! :)
Buziaki :*
Moniczka rozpieszczasz mnie swoimi komplementami :)
Usuńobrus kupiony? :P
Dlatego kupuję chamskie, peerelowskie ceraty na stół :D Do jedzenia i malowania farbami zawsze przydatne ;)
OdpowiedzUsuńu nas malowanie, ciastolina TYLKO w kuchni, na stole, z podkładem... no ale posiłki lubię przy dużym stole..
Usuńczasem pomagają podkładki...tutaj nie zdążyłam :P...ale najważniejsze, że plamy się sprały :)
świetne, wiosenne i zabawne ... :)))))
OdpowiedzUsuńhehe, kropki zawsze powodują u mnie banana :)
Usuń