Od jakiegoś czasu na moje zakupy do mieszkania różnych wnętrzarskich gadżetów
pojawił się nowy aspekt.
Oczywiście wciąż zdarzają mi się spontaniczne zakupy typu "ale to piękne, muszę to mieć"...
nie mniej jednak przyznaje iż przy większości z nich towarzyszy mi myśl "a czy będzie mi to do czegoś pasować" ...
i tak o to zmierzamy do mojej małej kropkowej obsesji...kocham kropki, kropy, grochy...
Jeśli chodzi o wnętrza to jest to mój ulubiony akcent w pokojach dziecięcych, szczególnie u dziewczynek...
Moje zboczenie tematem sięga tak głęboko i okazuje się, że nawet przy zakupie zabawek kieruje się instynktowną myślą czy dana zabawka będzie u Nas pasować, czy nie wprowadzi zbędnego chaosu...
I tak miało miejsce gdy teściowa zapragnęła kupić wnuczce wózek. jako, że w stacjonarnym sklepie zabrakło pewnego modelu, teściowa zwróciła się do mnie o pomoc w zakupie takowego przez internet...
no cóż podany przez nią wzór niestety bardzo gryzł się z estetyką Hani kącika..dlatego wybrałam taki jaki podobał się mnie...oczywiście..w grochy...
Teściowa nie zostawiła na mnie suchej nitki, zastanawiając się jak można kupować zabawkę pod wystrój pokoju??...
Po czasie kiedy Nas odwiedziła, zmiękła przyznając, że nie był to aż taki idiotyczny pomysł i faktycznie wybrany wózek tu ... pasuje :)
Natomiast Hanka, wzorem mamusi pokochała kropki...gdyż cokolwiek jej kupuje musi być...z kropkami...to się nazywa strzał w kolano :))
a teraz zapraszam na krótki quiz. Pytanie brzmi " znajdź zdjęcia,na których NIE WYSTĘPUJĄ kropki"
hihihi
a to sprawca całej afery :))
he he kropkowa mama i córka :)
OdpowiedzUsuńtak..tylko nam kropki w głowie :)
UsuńKropki dla dziewczynek to najładniejszy wzór:). Może trochę infantylny, ale słodki!
OdpowiedzUsuńmnie się kojarzy z paryskim szykiem :)...szczególnie motyw na sukienkach...taki romantyczny ...
UsuńHaha, kropkowa obsesja! ;) Ale wozeczek sliczny! Mi marzyl sie taki ladny wozek dla Bi, ale ona nie wykazuje wiekszego zainteresowania tym, ktory juz posiada. To juz Niko czesciej wklada do niego swoj traktor i biega z dzikim wrzaskiem po domu! :)
OdpowiedzUsuńwózek cieszy się dużą popularnością też wśród 3letniego kuzyna :)
UsuńWozek wymiata, bardzo mi sie podoba. Warto bylo o niego zawalczyc Gosiu heh :-P
OdpowiedzUsuńto był ciężki bój, ale masz rację ..warto....nawet nie pytaj jaki wzór wybrała tesciowa... :P
UsuńJak dla mnie bomba! :D
OdpowiedzUsuńSama bym taki kupiła :D
dzięki Moniś, miło, że podzielasz mój guścik :)
UsuńKropkowa obsesja:)) ja mam miętową;)
OdpowiedzUsuńWózek i reszta kropek fajna!
ja też uwielbiam mięte, ale i turkus, szary..ale obecnie kropki rules :)
UsuńSłodka ta kropkowa obsesja:)
OdpowiedzUsuńkropki rules :)
UsuńAle śliczna dziewczynka :) :) A co do kupowanych prezentów - och jak ja nie lubię gdy ktoś kupuje nam coś, co nie nie pasuje, odstaje, straszy, albo po prostu bezsensownie zalega.... Prezenty zawsze powinno się konsultować z rodzicami :P :P :P Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w odwiedziny na Mamawszpilkach.pl :) :)
OdpowiedzUsuńja mam to zboczenie od niedawna..kiedyś kupowałam jak leci...
UsuńKropki rządzą :)
OdpowiedzUsuńWózek niczego sobie :)
Buziaki
hej Martusia...wózek jak wózek...szału ni ma.. ale najważniejsze że wzorek też przypadł młodej do gustu..
Usuńno i po raz kolejny mogę tylko powiedzieć, że zajefajnie... bardzo mi się podobają Twoje pomysły wystrojowo - wnętrzarskie.... :))))))
OdpowiedzUsuńKropkowo u Was :) bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny artykuł.
OdpowiedzUsuń