czwartek, 16 lipca 2015

Nasze Wakacje i "placowe" przemyślenia

I choć do nich daleko
I choć wciąż chodzę do pracy... to pobyt u "babci" traktuje jak miłą odmiane zarówno sąsiedztwa i otoczenia.
Tylko z tą pogodą różnie...raz słońce, raz deszcz...




Z racji tego, że prawie codziennie przebywamy na placu zabaw siła rzeczy obserwuje różne zachowania zarówno dzieci jak i rodziców. Bardziej się skupiam na rodzicach :), wiadomo, zawsze szukam okazji do miłych pogawędek.
Nie wiem jak Wy ale jak jestem sama z Hanką na placu zabaw to chętnie się z nią pobawię, porobię babki, ale kiedy na placu są inne dzieci to zachęcam ją do wspólnej zabawy.
Czasem tylko zerkam czy nie potrzebuje asekuracji lub sama mnie zawoła gdy najdzie ją ochota na wspinaczkę po mini-ściance. Nasze pobyty na placu zabaw najczęściej są poprzedzane dość wyczerpująca jazda rowerkiem po osiedlu i jedyne o czym marzę gdy wjeżdżamy na plac to dać odpocząć nóżkom i kapnąć czterema literami na wygodnej ławeczce...

Tymczasem są na placu dzieci, ze swoimi rodzicami, łażącymi za nimi krok w krok...
I pisze tu o sprawnych, przyjaznych dzieciach w wieku 3 lat, nie raczkujących maluchach, za którymi no wiadomo trzeba ganiać...
Samo nic nie zrobi, ciągnie rodzica za rączkę.
No sama nie wiem, czy Ja taka wyrodna czy moje dziecko takie...samodzielne?





8 komentarzy:

  1. To samodzielność :) Dzieci w pewnym wieku ekscytuje bycie poza domem i do tego bez mamy :)
    Ślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja już dawno jest na etapie "ja sama" " ja sama" - czasem tylko zawoła "Mamo, patrz"...i znów gdzies smiga :)

      Usuń
  2. Mam identyczne przemyślenia :) fakt moi chłopcy już wyrośli ale swego czasu miałam wyrzuty, że na ławce siedzę a dzieciaki bawią się samodzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię się ze swoją pobawić, ale czasem po prostu mam ochotę odpocząć i widze, że Hanka potrafi zająć sama sobą...czasem tylko jak obserwuje rodziców to mam wrażenie jakby się "narzucali" dziecku, zamiast pozwolić mu na trochę samodzielności...no nie umiem tego inaczej ująć...

      Usuń
  3. Chyba każde dziecko to przechodzi ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, jest etap "tylko z mamą", potem przychodzi faza "ja siama" :))

      Usuń
  4. Moja córa ma prawie 3 lata i woli sie bawić ze mna niz z innymi dziećmi. Razem siedzimy w piaskownicy, jestem obok gdy się ślizga lub huśtam. Sama chce.. Nie przepada za zabawą z innymi dziećmi. Z dorosłymi łatwiej jej się dogadać.
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja też miała taki etap...ale staje się coraz bardziej społeczna i ciągnie ją do dzieci :)

      Usuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...