czwartek, 30 lipca 2015

Pastelove love

Ubolewam.
Nad swoim marnym internetem w telefonie.
Mam tyle zdjęć do pokazania...a tu dupa...
No ale pobyt u babci, bez wifi, to śmierć naturalna dla moich marnych bajtów w moim abonencie telefonicznym play, gdy córkę najdzie ochota na Mashę..z Youtuba...a potem dla Matki już nie starcza pamięci na wklejenie zdjeć...buuu..


Pomału robię "wyprawkę" do dziecięcych pokoi.
U syna, jako, że przenosimy stare meble (szare z niebieskimi uchwytami) do jego nowego pokoju - czyli naszej starej kuchni - Pierworodny zgodził się łaskawie na ingerencję matki w sprawie dodatków... Więc będzie szaro, niebiesko z żółtymi akcentami...


U córki, marzy mi się szarość z różowymi akcentami. Nowych mebelków jeszcze nie będzie. Fundusz remontowy już stopniał. Może za rok. Ale na dodatki coś zostało :)
I dobrze - bo podczas ostatniej wizyty w Netto - spłukałam się doszczętnie - ale musicie mnie zrozumieć - nie mogłam się oprzeć pastelowym, różowym dodatkom.


Oczywiście za cholerę nie mogę ich wkleić (czytaj wyżej) więc pozostaje mi link do oferty sklepu.
Wybaczcie...




TU lub TU


ps. Oczywiście połowa asortymentu była już wykupiona. Ale się nie dziwię.
Naprawdę dobra jakość i cudowne gadżety :)
Udało mi się "upolować" butelki dekoracyjne Netto, spinacze dekoracyjne, zawieszki.

12 komentarzy:

  1. Gosieńko rozumiemy wybaczamy ;-)
    Buziaki od ciężarówki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się cieszę, że nie jestem z tym sama :)))
      buziaki ciężaróweczko...

      Usuń
  2. Kurczę tak miałam ochotę żeby odwiedzić netto i zapomniałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, Ja z motylkami w brzuchu biegałam po całym netto. Ale też się nieco zgapiłam bo byłam dzień później (oferta od 27/07) a już połowy rzeczy nie było :(.
      Dużo "butelek" zostało :P

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Wiesz, przymierzałam się do niego, ale jakoś mi nie podszedł...gdyby były półeczki to byłby u Nas bardziej wykorzystany na ekspozycje np. zwierzaczków, albo tych badziew z jajek niespodzianek :P

      Usuń
  4. Ech, rozumiem, rozumiem! I też bym brała. Jednak do Netto mam kawałek, a moje fundusze wszelakie już dawno dawno stopniały. Miłego weekendu!

    Już nie mogę się doczekać zdjęć po remoncie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już nie mogę się doczekać końca...I jeszcze ta irytacja, że po podłączeniu coś nie działa, ehh

      Usuń
  5. Pastelowe love podziałało i na mnie. Do moich rąk przykleił się domek z szufladkami do pokoju córci i klamerki. Byłam nawet świadkiem jak kobiety w sklepie popychały się i obrzucały epitetami że niby to jedna wyrywa drugiej z ręki. Byłam zaskoczona, że można się tak kłócić o dekoracje. No ale trzeba przyznać, że asortyment był bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam tego "szczęścia" pewnie dlatego, że przyszłam..za późno (czytaj : dzień po rozpoczęciu oferty).
      Patrzyłam na ten domek, patrzyłam i w końcu go...nie wzięłam :(

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. mnie też :)...ale ograniczył mnie portfel i braki na stanie w sklepie, hehe :))

      Usuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...