poniedziałek, 7 grudnia 2015

Świecące kule LED.

Dziś znowu rzucili mięsem.
To znaczy kulami, ale kolejka jak po mięso.
W dodatku takie skromne ilości, bo gdy wpadłam o 7.15 rano do biedry
ostały się ostatnie 4 komplety.
Obskoczyłam raptem 2 markety.
W jednym podobno nawet nie dali. Dziwne. Nie chciało mi się dociekać. Pojechałam do drugiej. Kasjerka z uśmiechem (a może politowaniem :PP) stwierdziła, że od 7dmej tylko to schodzi ze świątecznego asortymentu.
Zresztą, nie dziwię się. Kule są naprawdę ładne.
Wygodne bo na bateria. Można powiesić wszędzie.
Dziś poświęciłam się dla siostry i siostrzeńca :).
Kupiłam niebieskie i szare. Naprawdę są piękne.
Sama mam niebieskie.
Tak, tak te same, które gwizdnęłam z pokoju Syna :P.
Można podejrzeć TU i TU.



8 komentarzy:

  1. Piekne kule, zawsze przydatne i dekoracyjne :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. one zawsze pięknie wyglądają. masz rację Marysiu.
      pzdr

      Usuń
  2. Czasem rzucają na dwie turyRano i wiwieczorem

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie było sporo, a byłam po 9. Ale mi jeden komplet kupiony w netto wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja przegapiłam z netto. Ja mam w sumie 3 komplety. W każdym pokoju :P

      Usuń
  4. Ja nie wiem nie mam szczescia. A o 5 nie wstane zeby po nie jechac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam wrażenie że w niektórych sklepach ekspedientki chowają dla bliskich czy znajomych, bo niemożliwe aby o 7.15 nie było ani jednego kompletu, a z taką sytuacją się spotkałam.

      Usuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...