U Hanki zamieszkał filcowy Anioł.
Mnie dopadła wena na świąteczny wystrój.
Powyciągałam zeszłoroczne poszewki, koce i zaczęłam przymiarki.
Urządzając - czuję się jak ryba w wodzie.
a te cudne jelonki reniferki wzięłam z papieru na świąteczne opakowania.
A Wy? już czujecie klimat świąt i odkurzacie już świąteczne dodatki?
ps. Anioł z obecnej oferty Netto...wiem, wiem uwielbiam ten sklep
Śliczny aniołek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo mnie urzekł. ktoś robi czary z filcu :)
Usuńświetne wyglądają te kropki na ścianie...świetny pomysł
OdpowiedzUsuńdziękuje, zainspirowałam się pokojem Agnieszki córek, z mrpolka-dot :)
UsuńJaką piekną atmosferę już stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńWyglada pieknie!
Marysiu, z twoich ust to prawdziwy komplement...Ty jesteś niesamowitą studnią inspiracji :)
UsuńU nas już lizaki nawet kupione ;D
OdpowiedzUsuńPrzygotowania że hoho ;)
www.kolorowe-usta.blogspot.com
ja się pomału przymierzam do świątecznych wypieków, może nawet cos prostego upiekę :)
UsuńGosia, wierzę w Ciebie :) Jasne, że dasz radę!
UsuńPs. Mnie ostatnie marchewkowe też nie wyrosło :(
wiii....dzięki za pocieszenie.
Usuńnie zniechęcam się . może nie wyglądają super, ale jest smaczne. kiedy pokroiłam, wyglądało jak ..batoniki, hehe
Hihi, no nie, jednak jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńMarcin by mnie zrugał za te święta w listopadzie :)
Ja jeszcze cieszę się jesienią- szyszki, wrzosy, astry...
Ale 1grudnia dam sobie zielone światło ;)
Tak sobie myślę, jak to się wszystko poprzesuwało... U mnie w domu stroiło się na święta dopiero po 20grudnia... Za to ile my wcześniej możemy się cieszyć tym klimatem!
Ja też zawsze zaczynałam w grudniu, a konkretnie po Mikołajkach , po 5 . XII.
Usuńteraz przez ta nagonkę w sklepach sama zatęskniłam za świątecznym klimatem. może tez dlatego, że jak wracam z pracy jest już ciemno, więc ogarniam wnętrze aby było przytulnie :)
Ale ta podusia z reniferkiem <3
OdpowiedzUsuńAniołek jest obłędny! :-)
OdpowiedzUsuń