No cóż jedne chwalą się nowymi szpilkami, a ja…poduszkami.
Tak już mam. Kocham dodatki do wnętrz.
Wiecie takie uzależnienie bez ofiar. Oprócz oczywiście pustek
w portfelu…
A jako, że u mnie na stanie dwójka pociech, poduszki
musiałam kupować w ilości hurtowej x2.
Teraz wyobraźcie sobie ten wózek marketowy napchany różnymi poduszkami.
Dziwnym trafem gdy wyładowywałam towar na kasę zabrakło mi dwóch
poduszek.
Okazało się, że jedna z klientek wzięła mój obładowany wózek
za wystawiony towar… wystarczyło się odwrócić na chwilkę i tym trafem pozbyłam się dwóch egzemplarzy. Niestety w
Netto nie ma co liczyć na duże ilości, często się zdarza, że to co pojawi
się w gazetce, znika w ciągu doby…
Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć czas na znalezienie
miejsca dla nich w domu. Bo są cudne J
photo nr 1 stąd
photo nr 2 z ..bagażnika :))
Jej też chce ale u nas nie ma netto ;(
OdpowiedzUsuńwww.kolorowe-usta.blogspot.com
no to szkoda. ja nawet nie wiedzialam do pewnego czasu że maja takie ciekawe gadzety domowe bo do niego zupełnie nie po drodze...
Usuńejjj, u mnie też netto brak :/ może i dobrze ;)
OdpowiedzUsuńprzynajmniej pustego portfela nie uswiadczysz. ja to bym polowe asortymentu wykupila...
UsuńJA chyba jutro wybiorę się do Netto, skoro takie cudne poduszki sa w ofercie....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, A
poduszki wizualnie sa cudne ale zauwazylam jeden mankament. nie mozna sciagnac poszewki...a szkoda. .
Usuńja nie mam takich ciągotek, moze jak już na dobre remont sie skończy to wtedy, ale ostatnio podkusiło nas wybrać się do Ikei, jeszcze odchorowuje, he he
OdpowiedzUsuńa ja wlasnie nie mam ikei. tam bym pewnie cala pensje przechulala...: P
Usuńa mi tak daleko do Netto i ciągle bardzo mi z tego powodu jest źle.... :(
OdpowiedzUsuńojej musisz "omijać" mojego bloga : P... ja ostatnio tylko tam znajduje takie wnetrzarskie perelki :)
UsuńFajnie te poduszki. Dobrze, że ja mogę często wyszaleć się do woli w sklepach wnętrzarskich i nie cierpi na tym moje konto :) Chociaż jeszcze kilka lat temu moje też cierpiało, ale strych rodziców się nie rozciąga, a mi szkoda czegokolwiek sprzedać tylko chomikuję, więc siłą rzeczy przestałam kupować dla siebie.
OdpowiedzUsuńzazdroszcze. marzy mi sie taka praca. urzadzanie i dekorowanie wnetrz. to moja pasja :)
UsuńPotem się dziwić, że cały sklepowy zapas rozszedł się w 5 minut, jak wpadła taka Gośka S. i wyczyściła półki ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ;)))
A Netto także lubię, właśnie za te piękne rzeczy do domu :)
hehe...nawet sprzedawczynie juz mnie chyba kojarza...
Usuńa rzeczy faktycznie stylowe i niedrogie!
Wariatko Ty moja! Dobrze, że w innych Nettach robimy zakupy :)
OdpowiedzUsuńO, to Ci się trafiła pani pożyczalska :)
A mi się marzy na balkon i działkę takie białe krzesełko... Ech!
ej...tez zwrocilam uwage na krzeslo, ale nie mieli w ofercie..buuu
UsuńEch, u nas nie ma netto... :/ A ja nie mam gdzie upychać poduszek, choć też je uwielbiam... Kiedyś miałam całe łóżko w sypialni wyłożone poduchami, ale teraz, gdy liczy się czas, jakoś z nich zrezygnowałam... ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem...aby miec wiecej czasu - mnie pomagaja np. kosze na zabawki. szukam teraz fajnego do pokoju Hanki...tempo sprzatania jest niesamowite gdy wrzucamy je z predkoscia swiatla :)
UsuńKurcze ja przez Ciebie teraz stałam się bywalcem netto i jak kiedyś nie lubiłam tego sklepu tak teraz chodzę co chwila i teraz kupiłam słój zamykany co jest w ofercie. Ale mały. A chyba się wybiorę jeszcze po duży. Oby jeszcze były. A poduszki chciałam zabrać ale nie mam miejsca
OdpowiedzUsuńdlatego ja kupuje zazwyczaj poszewki :))), tym razem byly cale. szkoda ze nie sciągane :(
Usuńa miejsca mam duzo do chowania pod lozkiem i wyciagam kiedy jest okazja...ja kiedys nawet nie wiedzialam ze netto istnieje...a ze maja taka fajna oferte dowiedziaalam sie chyba w zeszlym roku gdy kupilam tam super kubki w gwiazdki...mam je do dzisiaj :)