Kiedy wracam z pracy, a ostatnio też z zabiegów, czyli gdzieś w okolicach 18stej,
pierwsze co robię po zapchnianiu się kanapką, to wychodzę z Młodą na plac zabaw.
Korzystamy z ciepłych wieczorów. Bezdeszczowych dni. Ma to swoje konsekwencje.
Nie mam czasu na własne przyjemności.
Choc wyjście na dwór to okazja porozmawiania z koleżankami, z innymi mamami to jednak trudno to nazwac relaksem przy tak wymagającej i żywej córce.
Dlatego gdy już uda się ją położyc spac, ja mam siłę tylko na szybki prysznic i dołączenie do córki...
Dziś miało byc inaczej. dziś chciałam w końcu znależc czas na balkon.
Oprócz ziemi pod paznokciami i złamaniu jednego - nie jestem zadowolona.
Przestawiam, dokładam i nie wiem czemu ale wciąż jestem niezadowolona.
Bo wiecie, przy dzieciach, a szczególnie małych, a na pewno już chodzących na balkonie musi przede wszystkim bezpiecznie.
Z jednej strony to dobrze, że mi się kręciła. mogłam od razu zweryfikowac gdzie krzesła stac nie mogą,
ani kwiaty wisiec...
Bardzo przytulny balkon ;)poduszka z lewej to chyba z Jysk co?
OdpowiedzUsuńI ta po lewej i te turkusowe z Jyska ")
Usuńa z kotwicą, ze społem...:P
milutko Gosiu :)
OdpowiedzUsuńprzyjemnego weekendu buziaki
Nawzajem...zapowiada się ciepło :)
UsuńBardzo tutaj ładnie!
OdpowiedzUsuńdzięki..ładnie ale niepraktycznie...i znów musze kombinowac
UsuńIdealna strefa na wypicie pysznej kawy :))
OdpowiedzUsuńbez dzieci..owszem...:)
UsuńPrzytulnie na tym Twoim balkonie, aż mi się kawki na tarasie zachciało, ale niezbyt ciepło kruca jest:)
OdpowiedzUsuńdziś takie słońce, ze z balkonu uciekłam. na szczęście popołudnu mamy cień..
UsuńDlaczego niezadowolona? Przecież zmiana kolosalna :) I jak przytulnie teraz u was :)
OdpowiedzUsuńdodatki i reszta okej, ale chodzi o ustawnosc i praktycznosc
UsuńA te krzesła to na pewno bezpiecznie stoją ?!?!
OdpowiedzUsuńno własnie nie...i tu duża zasługa Hanki, bo jak zaczęła na nie wchodzic do mi serce do gardła podeszło...wiec musze znależc inne rozwiązanie, a raczej ustawienie..bo choc ładnie to niebezpiecznie...
UsuńWygląda bardzo sympatycznie
OdpowiedzUsuńw sumie tak..ale jak pisałam wyżej gdy dziecko na pokładzie musi byc przede wszystkim bezpiecznie, a Ona lubi urzędzowac na balkonie...
UsuńMamy takie same balkony:) duzo miejsca więc można zaszaleć podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:))
to prawda. miejsca mamy dużo :).
Usuńdziękuje i nawzajem,
wszystko super, ale jak tylko zobaczyłam te krzesła przy barierce, to od razu mi serce do gardła podeszło... musisz Gosiu to zmienić... poza tym, jak zawsze pięknie u Ciebie ... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko...
Kochana...mnie tak samo...jak tylko Hanka na nie weszła...od razu wiedziałam, ze tam stac nie będą...musze uporządkowac miejsce pod oknem...
Usuńoj komplemencisz, aż miło...dzieki Piękna :)
Te kosze są mega!
OdpowiedzUsuńNo włąśnie dlatego ja z krzeseł rezygnuje...bankowo by dzieciaki na nich szalały:(
OdpowiedzUsuń