Może i nawet trafiłaby na okładkę "Mój balkon", ale kompletnie nijak ma się gdy na stanie są dzieci.
szczególnie te mobilne. Co potrafią się już wspinac. Choc mojemu 10latkowi też czasem coś głupiego strzeli do głowy. Więc im mniej zachęt tym lepiej...
Mając dzieci musze się kierowac nie tylko tym aby było ładnie, ale przede wszystkim bezpiecznie.
Bo jako Rodzice, sami wiecie, że do tragicznych sytuacji dochodzi najczęściej gdy Rodzic jest w pobliżu i czasem to trwa ułamek sekundy. Po co więc ryzykowac?
Krzesła i stół szybko znalazły nowe miejsce. A balustrada służy jako oparcie. Dla tablicy :)
miłej niedzieli. U nas strasznie wieje. Wiec zostaje ... kino i "Sekrety morza"... potem napisze czy warto :)
buśka
Teraz każdy jest szczęśliwy na balkonie :)))
OdpowiedzUsuńTylko pogoda musi dopisywać, to przesiadywanie w mieszkaniu bedzie przeżytkiem :))
Miłej niedzieli
masz rację Marysiu. Hania ma swój kącik i Mamusia też :)
UsuńBardzo dobrze, że zmieniłaś ułożenie krzeseł i stołu. Chciałam Tobie to wcześniej napisać, ale nie wiedziałam jak by Cię nie urazić. Podoba mi się dywan i poszewka w kotwice. Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńspoko. ja się nie obrażam :). Konstruktywna uwaga może tylko pomóc :)
Usuńdziekuje i Tobie równiez milej niedzieli
Tak tez jest bardO ładnie i na pewno bezpieczniej . Ale przemalaowalabym ścianę na biało albo szaro .
OdpowiedzUsuńA co robisz z dywanem jak pada deszcz ?!?!
zwijam i chowam w kat. uzywam go tylko na balkonie bo swietnie trzyma sie plytek. tez bym zmienila ale maluje sie strasznie taką powierzchnie..
UsuńNo i wszyscy zadowoleni! :D Super! :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba takie ustawienie :)
Jednym zdaniem, balkon marzeń! :)
My zaczęliśmy remont...masakra! Marzyłaby mi się kawka i wypoczynek na takim balkoniku :)
Buziaki! :***
Monia nie strasz...ja zaczynam w lipcu...
UsuńCo do balkonu marzą mi się takie drewniane krzesła :
http://jysk.pl/ogrod/krzesla-lawki/lite-drewno/krzeslo-ogr-kerteminde-drewno-twfsc
ehh...może po remoncie...jak coś zostanie z planowanego budżetu...
ps. pamiętaj o mnie jak wrócisz do bloga :)) - ściskam
Teraz balkon jest bardziej "rodzinny", każdy ma swoje miejsce do odpoczynku i zabawy. No i ... jest bezpieczniej ;) Świetnie ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńtak, masz rację, a to najważniejsze :)... pzdr
UsuńGosiu jest pięknie!:) Nasz ogródek też zdominowany przez Majkę z piaskownicąż i wszędobylskimi zabawkami ale to ma swój urok. I masz rację zawsze trzeba pamiętać o bezpieczeństwie dzieci. Pozdrawiam ciepło;)
OdpowiedzUsuńdzięki...u nas jeszcze zabawek nie ma...kwestia czasu...w zeszłym roku był nawet dmuchany basen...także tego...dużo się zmieści jak widać :))
UsuńTeraz podoba mi się o wiele bardziej, bo jest i miejsce dla dzieci, jest miejsce dla rodziców :) Poza tym tak jak piszesz - bezpieczniej, a to jest niezwykle ważne przy maluchach.
OdpowiedzUsuńdokładnie...no cóż punkt widzenia zależy od punktu "posiadania" - są dzieci - musi być bezpiecznie :)
Usuńno właśnie Gosiu z dzieciaczkami różnie bywa...dobrze,że przestawiłaś stolik i krzesła choć powiem Ci,że ja od razu bym go dała do kącika nawet bez dzieci :) jakoś bardziej mi się takie ustawienie podoba!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
no to super że Wam się podoba...zresztą to jest też jedyny kąt, w którym można najwięcej słońca złapać :)
UsuńNo jak ładnie! A co do dzieci to się zgadzam. Jaś ostatnio podczas zabawy z kuzynem tak się rozpędził, że trzepnął głową w piekarnik i aż szyba trzasnęła. A guza miał co nie miara. A mama i ciocia tuż obok były!
OdpowiedzUsuńnawet mi nie mów. ostatni guz na ślizgawce...i to dopiero za 5tym razem, bo wchodzi już samodzielnie, ale tym razem chciała wejść z kamieniami w jednej ręce...druga się obsunęła i guz na czole gotowy...dobrze, że nie wybiła zębów...ehhh
UsuńWszystko na swoim miejscu i pełni funkcję relaksu dla całej rodzinki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :)
Marta
Ja już nie mogę się doczekać letniego relaksingu :)
Usuńpzdr tez słonecznie choć wietrznie
Super, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńTyle, że z moją Lilką nawet krzesła przy ścianie nie wchodziłyby w grę- Ona przesuwa je sobie gdzie chce. Uf, że mieszkamy na parterze.
My na drugim, także nigdy nie zostawiam jej samej...
Usuńfajnie, że się podoba :)...
ps. zawsze można wyłozyc materac czy gruby koc... u nas w tym roku wystarczy dywanik...
balkon masz śliczny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń