Nasza córka w końcu nie śpi na
Dostała swoje własne łóżeczko.
Jest nim zachwycona. Gdyby jeszcze nie okazywała tej radości skacząc po nim byłby super :P
Ja byłam w nim zakochana odkąd go ujrzałam. Delikatne, dziewczęce, funkcjonalne (rośnie z dzieckiem).
Jest tylko mały mankament. Zauważyłam go dopiero gdy Hanka poszła spac...
Szczebelki i mnóstwo dziur, w które mogłaby wsadzic nóżkę, albo rączkę. A że straszna z niej wiercipięta, musiałam na noc nieco zabepieczyc te "dziury" poduszkami i kocykiem...
Mąż dopiero po czasie się przekonał..Pierwsze wrażenie "A co to za szpitalne łóżko dla dziecka??!".
Przekonał się gdy zobaczył je udekorowane...ehh faceci to jednak ...wzrokowcy :))
Super łóżeczko! Kolorowych snów dla córci:)
OdpowiedzUsuńTak...zasnęła i w końcu mogłam ...wyłączyć lampki :)) tak jej się podobały - chyba bardziej niż...łóżko, hehe
UsuńPiękne łóżeczko : ) Mam bardzo podobne w wersji dla dorosłych : ) Pozdrawiam : ) http://fabricandcolor.com/
OdpowiedzUsuńNam się spodobało bo jest takie inne od wszystkich dostępnych w naszym mieście i hurtowniach typu Agata meble czy BRW...choć ostatnio bardzo popularne "na blogach" :))
UsuńNo i super. Ale mnie i tak najbardziej urzekają kule :) Chyba nigdy mi się nie znudzą. Marzę o takich do dużego pokoju, ale tam to ze 30bym potrzebowała także... jeszcze nie teraz ;) Zresztą, gdzie ja teraz o kulach myślę....
OdpowiedzUsuńo tych kulach marzyłam jak tylko je zobaczyłam. mam takie substytuty z empiku (świąteczne kule), ale to nie to samo...na żywo są jeszcze piękniejsze, uwierz mi kochana...
Usuńpzdr
Wiem, wiem- mamy jednej zestaw oryginałów u Elizy, uwielbiam je. Ona też. Co wieczór przy nich zasypia. Mi się marzy duży pokój w bieli a do tego te kule w szarościach, czerni... może trochę beżu.
Usuńhehe, jakbym mogła to bym w każdym pokoju powiesiła..nawet w łazience...zboczona Ja :PP
UsuńPiekne! Widzialam podobne (lub to samo) na wielu blogach i zawsze mi sie podobalo! Tylko, ze u nas nie pasowaloby w zasadzie do niczego, wiec Bi ma zwykle, drewniane z Ikei. :)
OdpowiedzUsuńJa się inspirowałam innymi blogami. Nie ma u nas ikei więc nawet bym nie wiedziała o jego istnieniu.
UsuńU nas jakoś się komponuje. tym bardziej, że w perspektywie planuje pozbyc się brązowych komód na rzecz jasnych, ale to wszystko w swoim czasie...pzdr
Pięknie, u nas własnie remont i przemeblowanie, a potem najlepsze - urządzanie:)
OdpowiedzUsuńOj, Ja teraz czuje, że żyje, hehe...wstrzymywałam się z zakupami bo do końca nie wiedziałam co zostanie, a czego się pozbędziemy...myślę, ze wyszło całkiem fajnie :)
Usuńwow śliczne to łóżeczko! :) słodkich snów dla małej :D
OdpowiedzUsuńsłodkie nieprawdaż?...takie inne, choc muszę zabezpieczac między szczebelkami kocykiem, bo mała się nieco wierci, aby nie wsadzila sobie nóżki podczas spania...pzdr
UsuńŁóżeczko jest śliczne :) Podobnie jak poduszki, piękne!
OdpowiedzUsuńdziękuje...poszewki bawełniane kupiłam za grosze w naszym osiedlowym "Społem" :) - przynajmniej te w groszki :), a w gwiazdeczki w promocji z Jyska. pzdr
Usuń