niedziela, 11 stycznia 2015

Po czym poznac blogerkę jeszcze nie celebrytkę?

Wielkiej filozofii nie potrzeba...
Gdy zaczyna trzaskac zdjęcia swoich...posiłków :)))
na razie w domu...
Bo "prawdziwy celebryta" robi to w restauracji :PP



A tak poważnie...normalnie chwalę się..bo to mój pierwszy raz...wiem, wiem, niektóre z Was pewnie pomyślą, phi...ja to robię od 20, 10, 5 (wersja dla nastolatek) lat..
Ale matce nigdy nie było po drodze...
Wzbraniałam się długo...Ale jak to w życiu bywa..na ambicję matki wszedł Syn, a raczej jego niefortunne zapytanie "czy jutro przyjdzie ciocia?"
"A czemu? "pyta zatroskana Matka..
"A bo Ciocia robi takie PYSZNE NALEŚNIKI, a ty...NIGDY"...- szczerze odpowiada Syn...

I gdyby nie zbiegł okoliczności (wreszcie się na coś to google+ przydało) jedna z obserwatorek udostępniła mi wpis "Przepis na naleśniki"...no, teraz matka nie miała już wytłumaczenia...wzięła się do roboty...
I wiecie co?
Pękam z dumy bo Syn oznajmił, że moje są jeszcze lepsze od "ciociowych" :)))
No nie pochwaliłybyście się TAKIM WYZNANIEM?? :)

A oto dowody :




testowane na żywych organizmach :



Nie pytajcie czemu tak mało na zdjęciach, były pożerane na bieżąco, a ta "skromna ilośc" ostała się dla nieobecnego tatusia...

To kto dzisiaj ma naleśniki na kolacje ? :P

20 komentarzy:

  1. To szacunek - jak piszesz, że to pierwszy raz i od razu takie uznanie od syna:))
    Pozdrawiam cieplusio. Bloga przeczytałam od A do Z:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi tu bloger wariuje i nie mogę normalnie komentować:(

      Usuń
    2. faktycznie cos sie paprze. wtyczka nie dziala.
      ps. dziekuje...calego bloga? szacun ;)

      Usuń
    3. całego, całego i już tu zostaję:)

      Usuń
    4. bardzo mi milo. rozgość się proszę :)

      Usuń
  2. Chyba natłok blogerów o tej porze w niedzielę :)
    Uwielbiam naleśniki... a w ciąży uwielbiałam je jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że Synuś też je polubi, bo tata jakoś tam nie szaleje za nimi - będę miała więcej okazji by je smażyć... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze? nigdy za nimi nie przepadałam...ale te mi bardzo smakował (uwaga kryptoreklama :)) chciałabym zrobić takie ale...mięsne...coś ala burito..

      Usuń
  3. Mmm jadłabym!
    Ja robiłam naleśniki raz w życiu i mi nie wyszły :/ zniechęciłam się ale chyba czas spróbować raz jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ej, jak mnie wyszły to Tobie napewno...daj znac...córeczka będzie zachwycona :P

      Usuń
  4. Uwielbiam naleśniory! :D:D:D:D
    Zjadłabym takiego z twarogiem :P
    Twoje wyglądają baaardzo pysznie i pewnie jeszcze lepiej smakują! :):)
    Mniam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty i Marta jesteście dla mnie kulinarne miszczynie...do pięt wam nie dorastam :P

      Usuń
  5. Hahahaha gratulację! :D oj takie wyzwania dzieci to jednak potrafią motywować do działania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki...oj tak...szczególnie że Syn już a takim wieku, gdzie autorytety ... podważa...więc sama rozumiesz :D

      Usuń
  6. A mój syn nie przepada za naleśnikami, więc po 2 próbach podania już nie robię. Ale w sumie ostatnia była z rok temu, więc może pora wznowić próby:), a nóż się przekona:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syn..Uwielbia, dzięki niani :), ale córka niechętnie...ale kiedy posmarowałam środek serkiem waniliowym z nestle...zjadła ze smakiem :)

      Usuń
  7. Hahahaha ja nie lubię piec, ale amatorów zwlaszcza z nutellą albo drzemem truskawkowym sporo ;);)
    Robię z mąki pełnoziarnistej albo gryczanej są bogatrze w smaku i choc ociupinkę zdrowsze, albo sobie to wmawiam ;);)
    Czasem robie tez mezowi sniadanie krolewskie z nalesnikami z serkiem waniliowym, ananasem i polane czekoladą....


    Ja wole ze szpinakiem ;);)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo kaszą gryczaną i serem

      A tobie gratuluje, trudno upiec cienkie ;);)
      Jak masz zamiar powtarzac wyczyn od razu zainwestuj w patelnie do naleśnikow, ulatwia zycie

      Usuń
    2. wiesz nie głupi pomysł z tą patelnią...
      faktycznie wyszły cienkie i puszyste, może to zasługa 2 łyżeczek oliwy z przepisu.
      też bym wypróbowała ze szpinakiem i serkiem feta... :)

      Usuń
  8. U mnie naleśniki są przynajmniej raz w tygodniu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam takie ambicje...może mi się uda...bo rodzince bardzo smakowały.

      Usuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...