Pamiętacie moje wpisy odnośnie Syn kontra Dentysta?
Dla dociekliwych odsyłam do starych tekstów na blogu :
Kto się boi dentysty?
Moje dziecko boi się..dentysty
Wczoraj podczas porządków w szafce znalazłam jego legitymacje, którą dostał podczas ostatniej wizyty u stomatologa :
A to doczytałam dziś na odwrocie :
Przyznam szczerze, że dawno nic Nas tak ostatnio nie rozbawiło, jak ta kartka, pisana wówczas przez 6 latka :-)
Ma Synuś ... charakterek... :-)
Hahah. :) Lubię tego Twojego synka, z każdym wpisem coraz bardziej. :D
OdpowiedzUsuńMy go też..nawet bardzo...skubany...mieliśmy niezłą polewkę :)))
UsuńTo po mamusi?
OdpowiedzUsuńRaczej... Jaka matka...taki Syn...
UsuńHejka! Znalazła m Cię dzięki Oli z usta-usta. I super blog. Będę zaglądać częściej. Zapraszam też w moje skromne progi. A co do dentysty to mój dorosły mąż ma tak samo. Raz napuchł cały i dopiero po 3 dniach się odważył pójść. Pojechałam z nim a on przed samym gabinetem mówi:"Już nie boli tak bardzo!"
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Miło to czytać. oczywiście zapraszam w moje skromne progi...pzdr Gosia
Usuńjesooo, moje dzieciaki (15 i 19 lat), a szczególnie Młoda (choć starsza) robią wszystko, żeby dentysty uniknąć... jak ostatnio zadzwoniła asystentka z pytaniem, czy wizyta aktualna, to Młoda stwierdziła, że "jutro nie ma czasu..." i kazała się zapisać na "za miesiąc"... ale oni takich legitymacji nie dostali, może dlatego... a pan doktor taaaaaki przystojny :))))))))
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy bym się "otwarła" przy przystojniaku...
UsuńMam dziwne opory przed tymi "ładnymi".... strasznie się krepuje...
kokietuje, dziwnie piszczę..jak ..nienormalna wręcz..hehe
hahaha!
OdpowiedzUsuńHahaha, no to pocisnął :) Konkretny- jak każdy facet :)
OdpowiedzUsuńEliza miała problemy z mleczakami, swoje u dentysty wycierpiała, ale czy to wpłynęło na Jej stosunek do higieny jamy ustnej? :) Skądże znowu-mycie zębów to najbardziej znienawidzona czynność w Jej rozkładzie dnia...
no to sobie ręce z moją córką mogą podać :D
OdpowiedzUsuń