Taka sytuacja :
"Jedzie mężczyzna w tramwaju i myśli:
- Żona – zołza,
Przyjaciele – oszuści,
Szef – idiota,
Praca – beznadziejna,
Życie do dupy….
Anioł Stróż stoi za jego plecami i zapisując to wszystko myśli:
- Ale dziwne życzenia, i to codzienne, ale cóż mogę zrobić, muszę je spełniać…."
ps. Czasem warto się zastanowić, czy to co nam się przytrafia dzieje się "przypadkiem"?
Ten fantastyczny, inspirujący wierszyk znalazłam na pięknym blogu, który serdecznie polecam,
i warto zajrzeć bo mnie jej definicja "życia" bardzo przypadła do gustu:
ONA MA SIŁĘ
i książkę "Sekret" polecam:)
OdpowiedzUsuńkiedyś czytałam...
UsuńCzasami lubimy sobie ponarzekać, taka natura...i to jest normalne byle by nie przesadzać... ;-)
OdpowiedzUsuńPewnie, musi być jakiś balans, aby nie było słodko-pierdząco..
UsuńSłyszałam to już kiedyś, ale warto sobie przypomnieć, by przestać tak czarno widzieć świat.
OdpowiedzUsuńja musze uważać na swoje "skrajności" bo mam tendencje do przechyłów, raz w jedną , raz w drugą :)
Usuńznamy ten blog, a myśl bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńFajnie że tez go odkryłas, chyba nawet widziałam w obserwowanych :)
UsuńMarudzenie to nasza specjalność ;-)
OdpowiedzUsuńJa jestem mistrzem w narzekaniu..choć ostatnio, troszkę się to zmienia...na lepsze :-P
Usuńpoczytałam :D Fajny blog
OdpowiedzUsuńi piękne zdjęcia...
UsuńNarzekanie to my mamy we krwi. Zazdrość i narzekanie. Dwie wady, których powinniśmy się pozbyć, a życie stałoby się lepsze.
OdpowiedzUsuńtaka nasz "narodowa" cecha..ale fajnie, że teraz jako dorośli mamy wybór...
UsuńRzeczywiście blog, który polecasz jest rewelacyjny. Pochłaniam go jednym tchem...chociaż powinnam zając się praca:) Moja szefowa jest straszną jędzą:)
OdpowiedzUsuńCo do postu, rzeczywiście jest tak, że dużo zależy od naszego myślenia i nastawienia.
Dziękuję za udział w konkursie:)
Pozdrawiam.
Ja też nie moglam się oderwać, choć powinnam spać :-)
UsuńDziewczyny dziękuję wam! płonę rumieńcem :))
Usuńoo jej.. weszłam przypadkiem i widzę mój blog :D no szczęka mi opadła no :):) dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCzytanie twojego bloga umila mi wieczory, kobieto ale Ty masz pióro!
Usuń