Oj nie jest łatwy los blogera, kiedy chce się zrobic tzw. ustawkę...
Czyli pisząc "normalnie": zrobic zdjęcie a potem się z Wami nim podzielic..
Nie, jeśli w pobliżu grasuje żadną wrażeń 2-latka...
Bo albo ciągnie za obrus, albo szuka w miseczkach pierników, albo wciąż chce gasic świeczki...
masakra...
Z jakośc zdjęc nie będę się tłumaczyc. Po prostu nie mam dobrego sprzętu :(...
Ale nie tracę nadziei...W końcu idą święta, może jakiś "Mikołaj" zachce uszczęśliwic mnie jakąś lustrzanką??
A co z tą ustawką?
Taka propozycja na mój świąteczny stół.
Zrobiłam cztery podejścia...w 10 minut...Po prostu jestem miszczu...i nawet z zapalonymi świeczkami, zanim zostały bezczelnie zgaszone :PP
I teraz się zastanawiam, którą opcję wybrac...
Aha...miało nie byc czerwieni..ale jakoś tak wyszło, że sama się wprosiła :)...i chyba jednak dodała trochę..ciepła...same zobaczcie :
*
*
*
*
*
No i nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła kolejnej..."ramki":)
Bieżniki, wieńce, skrzyneczka - Pepco, świąteczne chusteczki - Tesco, Miseczki - Netto
Choinka na talerzach - DIY
Nie doradzę, nie umiem się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńPięknie pod każdą postacią :)
Moniczka...dziękuje...ale nie ułatwiłaś decyzji :PP
UsuńWszystkie propozycje świetne! Możecie zacząć od 24.12 i skończyć w sb.. Wtedy wykorzystasz wszystkie :-)
OdpowiedzUsuńMuszę się koniecznie wybrać do pepco w poszukiwaniu bieżnika :-)
Było jeszcze kilka sztuk...nawet w tej obok nas :)
UsuńGosia, mnie się chyba najbardziej podoba ostatnia odsłona stołu. Ale przyznaj, że nasze miseczki świetnie się wkomponowują w ten klimat? :) A ten obrus w gwiazdki- kupiłaś, czy sama szyłaś?
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć, to mogłabym tu elaborat wysmarować. Gosia- rozumiem Cię chyba jak nikt inny :) Zawsze jak robię zdjęcia na bloga i marzy mi się, żeby fajnie wyszły, to przecież muszę robić je w asyście Lili, bo tylko wtedy jest dobre światło. Ha, widzisz- jaka ze mnie profesjonalistka :) Przy sztucznym, to już nie łaska robić :) No w każdym razie, za każdym razem modlę się, żeby Lila nie zwaliła sobie czegoś na głowę, nie poparzyła się itd... Już widzę te nagłówki w gazetach: Ile jest w stanie poświęcić dla dobrych zdjęć
:)
Hehe...mina małża bezcenna jak mu pokazałam zdjęcia gdy wrócił od teściowej...sama to zrobiłaś? kiedy??
UsuńA na dobre światło nie mam szans..wracam do domu po 16stej jak jest ciemno...a w weekend rzadko jest czas...dzieci życ nie dają, a co dopiero znaleźc czas na przyjemnosci dla siebie, ehh..
Od zawsze szukałam swojej pasjii teraz gdy ją znalazłam, to nie mam na nią czasu...masakra!!
A obrus, czyli bieżnik kupiłam w Pepco...
Moj ulubiony zestaw to #4, ostatni :-D
OdpowiedzUsuńpiekny obrus az zaluje ze tu Tesco nie ma:/ ;)
Zdolna Gosiu jestes!
dziękuje...do mnie też przemawia zestaw nr 4... małżowi też, ale jak zapytałam o "argumenty" to powiedział, że to wygląda najładniej bo się ...świeczka pali :)))
Usuńoba zestawy piękne ale ja bym postawiła na ten drugi z bieżnikiem w gwiazdki ! :)
OdpowiedzUsuńbo mnie w tym roku ciągnie do gwiazdek :D chyba przez Ciebie :)
winna, winna :))
UsuńMi najbardziej podoba się zestaw z gwiazdkami i srebrnymi świeczkami;)
OdpowiedzUsuńU nas niestety pięknie zastawiony stół pozostanie tylko marzeniem. Filip demoluje wszystko gorzej niż kot puszczony między półmiski z wędlinami. Nawet nie mam pomysłu, jak go tego ściągania oduczyć.
Dlatego Hania na czas konsumpcji wspólnych posiłków, zdarza się rzadko, ale bywa, najczęściej w niedzielne śniadanka, jest uziemiana w swoim foteliku :). Inaczej też wszystko ściąga :(
UsuńPowiem tak: stół z obrusem z gwiazdkami wygląda bardzo nowocześnie - pasuje do dekoracji na komodzie :) Ale stół z białym obrusem wygląda bardzo uroczyście - wydaje mi się, że w wigilię postawiłabym na klasykę :))
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak stwierdzam, że w każdym wydaniu sobie poradziłaś :P
Masz rację...a ponieważ na wigilię idę do siostry, zastawa z bieżnikiem w gwiazdki zostaną na nasze wspólne, świąteczne śniadanka :)
Usuńdziękuję za komplement ;)
Ostatnia wersja mi się podoba najbardziej :) czujesz klimat :D
OdpowiedzUsuńczuję, czuję, choć przyznam, że przy dwójce dzieci, w tym jednej 2-latki, to niezła "akrobatyka" aby zrobić ujęcie wszystkich dodatków na stole...np. serwetki w kształcie choinek muszę robić od nowa, ehhh, te ze zdjęcia użyłam aby przekupić młodą, zanim weszła na krzesło i zaczęła gasić świeczki ...
Usuń