Wczoraj byłam w domu z młodą...
jak poszła na drzemkę rzuciłam się na głębokie wody internetu i zaczytywałam w swoje ulubione blogi. Efektem tych poszukiwań było obejrzenie wieczorem dwóch filmów :
Huśtawka Tomasza Lewkowicza (dzięki Potworze)
i Sekretne życie Waltera Mitty (dzięki From Movie)...
Lubię filmy dające pytania bez odpowiedzi lub bajki z motywacyjnym kopem...
i czasem sobie myślę, że moje życie świetnie by się nadawało na niezły scenariusz :)))
no to może pomyśl nad filmem ;)
OdpowiedzUsuńjak się zgłoszą z propozycją to..pomyślę :)
UsuńAleż mi smaka narobiłaś tymi filmami :)
OdpowiedzUsuńTylko czas, kurna gdyby dawali go w pakiecie do filmu :)
Czasem sobie myślę, że scenariusz jaki pisze nam życie jest bardziej interesujący niż niejeden film :)
Ściskam :*
P.S Jak się czuje Mała?
dzięki już lepiej...w nocy bez gorączki.. lek trafiony :)
UsuńNo...Ja sobie dałam maraton...niezły...ale warto :)
A moje nawet na kilka scenariuszy. Nawet na blogu w zakładce "o mnie" obiecuję, że sama je napiszę ;) A reżyserów ani widu, ani słychu :))
OdpowiedzUsuńczasem się uśmiecham do swoich :), oj działo się :)
Usuńmyślę, że takie różne doświadczenie nas tylko wzmacniają...
Gosia, pisz więc scenariusz, bo wydaje się, że masz wiele do przekazania, Chętnie zobaczę - do odważnych świat należy
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
To jak już nakręcą ten film o Twoim życiu - to koniecznie daj znać!! Muszę go obejrzeć :-*
OdpowiedzUsuń