ale nie wiecie jak nienawidzę gdy dzieci chorują...
Kiedy w końcu ruszyliśmy dupkę na łono natury, szczęśliwi po całym dniu pełnym wrażeń...
Widocznie dla młodej było za dużo atrakcji i skończyło się gorączką o 20stej - 39,5...
spadała po podaniu czopka aby za 4h znów wzrosnąć...
Na razie nie ma żadnych dodatkowych objawów (oprócz lekkiego kataru) więc czekam z wizytą u lekarza...zbijałam w nocy i nad ranem tylko temperaturę.. teraz zbija niania, bo Ja musiałam pójść do pracy :((
Nie lubię takich poniedziałków...w dodatku z oczami na zapałkę... :(
w miniaturce na zdjęciu zobaczyłam test ciążowy, a nie termometr... ;) :P
OdpowiedzUsuńnie kracz, nie kracz...
UsuńNo, ja też tak w pierwszym momencie pomyślałam. Może to znak ;)
Usuńha ha również pomyślałam jak dziewczyny wyżej :P
Usuńdużo zdrówka dla małej ! :*
Dziewczyny przestańcie mnie straszyć... :PPP
UsuńPrzecież widać jak byk, że to termometr... głodnemu chleb na myśli :)))
Każdy widzi, to co chce zobaczyć;)
UsuńZdrówka!!!
Mam nadzieję, że to tylko trzydniówka. Zdrowia dla Małej.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje.. Starszy nigdy nie miał gorączki bez innych objawów wiec jestem lekko...posrana...
Usuńdziekuje Ewuś...
Oby trzydniówka!
OdpowiedzUsuńU nas takie wysokie temperatury (które są częste),i brak innych objawów kończy się zapaleniem gardła:/ Masakra!
Zdrówka dla Małej i spokoju dla Ciebie!
Będzie dobrze! :*
temperatura spada do 37 po podaniu czopka...
Usuńna razie nie chce panikować bo niania twierdzi, że młoda ma siłę na zabawę, je ślicznie, nie kaszle...zobaczymy wieczorem...bo zazwyczaj w nocy temperatura rośnie najbardziej...
na razie tak wstępnie dzwoniłam do przychodni i to jest jakaś masakra...wizyta najwcześniej we środę, a jak nie to stać w 4h kolejce, MOŻE lekarz przyjmie?? Pierwszy raz się z czymś takim spotykam....
Spokojnie,nie martw się na zapas!
UsuńGrunt, że ma apetyt! Może to tylko paskudny wirus!
A ci lekarze to mają nasrane w mózgach, u nas jest to samo:/
Zdrówka! :*
Nie musisz się obawiać. Bywa, że banalne infekcje u dzieci objawiają się jedynie gorączką. Nie ma co się straszyć....
OdpowiedzUsuńJoanna ( stała czytelniczka )
Joasiu, dzięki.. ja z tych panikar, niestety :(
UsuńMam nadzieję, że to trzydniówka, albo piątki...bo prawie wszystkie zęby już ma... :)
Kurcze głowa do góry, a malutkiej zdrówka.
OdpowiedzUsuńdziękuję, łapie każde wsparcie...ale żołądek mam za kręgosłupem ze strachu...
UsuńZdrówka życzę! Ojej współczuję.... oby szybko przeszło :)
OdpowiedzUsuńdzięki...już się boje nocy....mam nadzieję, że to trzydniówka..
Usuńumówiona wizyta na jutro.. małż musiał jechać osobiście, bo przez telefon dopiero na środę...paranoja...zobaczymy...
epidemia! mój nastolatek tez chory!
OdpowiedzUsuńi to nie wiadomo skąd? to chyba w powietrzu..masakra,,
UsuńNajgorsze co może być, Ty w pracy, a głowa i serce w domu. Zupełnie jakbyś zapomniała całości zabrać ze sobą...
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się i oby temperatura nie skakała, a katar się nie wykluwał
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Dobrze że ma gorączkę, to znaczy że organizm sam walczy i nie poddaje się wirusom! Myśmy dopier z ospy wyszli, wytrwałości, wszystko będzie dobrze. :)
OdpowiedzUsuńCzy małe dzieci, czy duże troska taka sama.
OdpowiedzUsuń