poniedziałek, 12 maja 2014

Happy Monday...not this time.. :(

Wiecie jak lubię poniedziałki...

ale nie wiecie jak nienawidzę gdy dzieci chorują...





Kiedy w końcu ruszyliśmy dupkę na łono natury, szczęśliwi po całym dniu pełnym wrażeń...

Widocznie dla młodej było za dużo atrakcji i skończyło się gorączką o 20stej - 39,5...

spadała po podaniu czopka aby za 4h znów wzrosnąć...

Na razie nie ma żadnych dodatkowych objawów (oprócz lekkiego kataru) więc czekam z wizytą u lekarza...zbijałam w nocy i nad ranem tylko temperaturę.. teraz zbija niania, bo Ja musiałam pójść do pracy :((

Nie lubię takich poniedziałków...w dodatku z oczami na zapałkę... :(

22 komentarze:

  1. w miniaturce na zdjęciu zobaczyłam test ciążowy, a nie termometr... ;) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja też tak w pierwszym momencie pomyślałam. Może to znak ;)

      Usuń
    2. ha ha również pomyślałam jak dziewczyny wyżej :P

      dużo zdrówka dla małej ! :*

      Usuń
    3. Dziewczyny przestańcie mnie straszyć... :PPP
      Przecież widać jak byk, że to termometr... głodnemu chleb na myśli :)))

      Usuń
    4. Każdy widzi, to co chce zobaczyć;)
      Zdrówka!!!

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że to tylko trzydniówka. Zdrowia dla Małej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje.. Starszy nigdy nie miał gorączki bez innych objawów wiec jestem lekko...posrana...
      dziekuje Ewuś...

      Usuń
  3. Oby trzydniówka!
    U nas takie wysokie temperatury (które są częste),i brak innych objawów kończy się zapaleniem gardła:/ Masakra!
    Zdrówka dla Małej i spokoju dla Ciebie!
    Będzie dobrze! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. temperatura spada do 37 po podaniu czopka...
      na razie nie chce panikować bo niania twierdzi, że młoda ma siłę na zabawę, je ślicznie, nie kaszle...zobaczymy wieczorem...bo zazwyczaj w nocy temperatura rośnie najbardziej...
      na razie tak wstępnie dzwoniłam do przychodni i to jest jakaś masakra...wizyta najwcześniej we środę, a jak nie to stać w 4h kolejce, MOŻE lekarz przyjmie?? Pierwszy raz się z czymś takim spotykam....

      Usuń
    2. Spokojnie,nie martw się na zapas!
      Grunt, że ma apetyt! Może to tylko paskudny wirus!
      A ci lekarze to mają nasrane w mózgach, u nas jest to samo:/
      Zdrówka! :*

      Usuń
  4. Nie musisz się obawiać. Bywa, że banalne infekcje u dzieci objawiają się jedynie gorączką. Nie ma co się straszyć....
    Joanna ( stała czytelniczka )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, dzięki.. ja z tych panikar, niestety :(
      Mam nadzieję, że to trzydniówka, albo piątki...bo prawie wszystkie zęby już ma... :)

      Usuń
  5. Kurcze głowa do góry, a malutkiej zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, łapie każde wsparcie...ale żołądek mam za kręgosłupem ze strachu...

      Usuń
  6. Zdrówka życzę! Ojej współczuję.... oby szybko przeszło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki...już się boje nocy....mam nadzieję, że to trzydniówka..
      umówiona wizyta na jutro.. małż musiał jechać osobiście, bo przez telefon dopiero na środę...paranoja...zobaczymy...

      Usuń
  7. epidemia! mój nastolatek tez chory!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to nie wiadomo skąd? to chyba w powietrzu..masakra,,

      Usuń
  8. Najgorsze co może być, Ty w pracy, a głowa i serce w domu. Zupełnie jakbyś zapomniała całości zabrać ze sobą...
    Trzymajcie się i oby temperatura nie skakała, a katar się nie wykluwał
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze że ma gorączkę, to znaczy że organizm sam walczy i nie poddaje się wirusom! Myśmy dopier z ospy wyszli, wytrwałości, wszystko będzie dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy małe dzieci, czy duże troska taka sama.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...