Taka sytuacja...
Miejsca akcji : Lokal restauracyjny...
Sytuacja : Firmowa "wigilia"
Bohaterowie : 7 chłopa, jedna Gosia...
Wszyscy nacyceni głównym daniem, śmichy-chichy, Kiero rzuca hasło :
"Mam jeszcze kaskę na słodkie"...Wstaje łasuch pierwsza klasa, czyli Gosia i rzuca lekko całkiem nieświadomie:
-"Kto chce jeszcze loda?"...
Chłopy w śmiech...
Tylko Gosia tak potrafi..."błysnąć"...
ps. a swoją drogą, dawno się tak dobrze nie bawiłam, bez alkoholu...
Dobre! I bardzo w moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, nie jestem sama...
Usuńwypisz wymaluj jak u mnie
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma takiego regionu, gdzie nie kojarzyłyby się..dwuznacznie
Usuńuśmiali się, ale żaden się nie zgłosił, co?... :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście....nie...
UsuńChłopcy wstydliwi, trochę ich rozłożyłaś na łopatki z tą kulinarną chcicą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Wszystko przez ..łakomstwo.....
UsuńHehe super tekst bedzie co wspominac ;):-*
OdpowiedzUsuńNo co Ty, licze, że chłopaki po świętach...zapomną...
UsuńBywa i tak;) Ważne, że było wesoło;)
OdpowiedzUsuńByło...i to mnie cieszy. Nie łatwo być..rodzynkiem...
Usuń