Nie czytać z pełną buzią.. czegokolwiek...Nie ponoszę odpowiedzialności za oplucie monitora!
sobota, 2 listopada 2013
Nadużycie...
Ja wiem, że to przegięcie z mojej strony..
W końcu to miało być...
nie dość, że raz w tygodniu...a już napewno nie ..dzień po dniu...
Ale nie mogę się powstrzymać....Po prostu TRZY W JEDNYM...
Bo jest za co dziękować :
- Nasz mała (prawie roczna, hehe) córeczka...poszła na drzemkę...w sobotę, przy rodzicach...(ja wiem, że niektórych może to conajmniej zgorszyć lub zniesmaczyć...ae gdyby czytali ten POST, zrozumieliby nasze odczucie pełni szczęścia...
- Jak tylko się obudziła..powiedziała ..."Am"... ale TO już trwa od kilku dni... po każdej pobudzce woła "am, am"...to miód na moje serce...
- I zrobiła dziś trzy, a może pięć...kroków..samodzielnie...i się Matka popłakała, bo ostatnio taką akcję miała prawie 7 lat temu...i podobno jest takie powiedzenie, że jak dziecko zacznie chodzić przed roczkiem to..."daleko zajdzie"...Co Matka z całego serca swojej Najlepszej Córce życzy...
ufff....wyrzuciłam to z siebie... :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
gratuluję Matce takiej Córki :)
OdpowiedzUsuńDziękuje..przez łzy..bo u babci dziś też dała parę kroków...
UsuńOj wzruszyłam się, wzruszyłam..jak rzadko :)))
No kochana, ja tak miałam 13 lat temu oi do dzisiaj pamiętam zestaw:
OdpowiedzUsuńŁzy + Radość
Pozdrawiam serdecznie obie kobiety
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://wieczkodagmara.blog.pl/
My też pozdrawiamy...A pakiet wzruszeń od lat...niezmienny :)
UsuńCiesz się, ciesz, bo jest z czego;)
OdpowiedzUsuńwiem...minie mi jak będę musiała za nią biegać...hehe i "łapać zające"...
UsuńNo popatrz, nie znałam takiego powiedzenia. To się Pierworodny wyrobił, bo pierwsze kroki postawił dzień przed pierwszymi urodzinami. Czyli, że da sobie radę w życiu? ufff... Ale jest bardziej do mamusi podobny niż przypuszczałam - zawsze wszystko na ostatnią chwilę ;-)
OdpowiedzUsuńJa tez "lubię" na ostatnią chwilę...taki "naturalny" sposób na podniesienie adrenalinki...
Usuń