środa, 13 listopada 2013

Wsparcie matki...Matki...

 

Dzwoni Matka Matki :
- Co tam córuś u Ciebie? Nie odzywasz się...
- Wiesz, nie najlepiej się czuje mamo...
- Ale coś Cię boli?? - pyta mama zaniepokojona
- No w sumie tak...czuję sie przeładowana...(wymieniam symptomy)
Nagle przy haśle.."noszę dres, bez makijażu najlepiej"...matka krzyczy :
- Córuś, bez makijażu to Ty nawet z domu nie wychodź! Ubierz się ładnie od razu ci się humor poprawi...

No tak...najlepsze wsparcie u mamusi...

13 komentarzy:

  1. A ja tam lubię bujać się bez makijażu! Oczy mi odpoczywają ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kierownik nie pozwala...Wizerunek w pracy!

      Usuń
    2. Zmień kierownika :)
      No, chyba, ze jesteś modelką albo aktorką.
      Może mamusię też się uda :)))

      Usuń
  2. bez makijażu straszę ludzi. nawet wczoraj doceniłam męża mówiąc, że podziwiam jego poczucie estetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przebywałam parę lat temu w IE, potrafiłam rozpoznać w sklepie rano idąc rano po bułki, rodaczkę..własnie po zrobionym makijażu..

      Usuń
  3. Coś w tym jest;) Nawet Perfekcyjna Pani Domu mówiła, że lepiej się sprząta w makijażu;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana masz bardzo madrą matkę..
    Ubierz się sexi spójrz w lustro i pomyśl:
    "Ale ze mnie dupka"
    I :
    "Co ja robię tu...uu"
    To działa Pozdrawiam
    makijaż bez dwóch zdań :)
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dziś nawet się przyłozyłam, ale wiadomo..na wizytę do ..ginekologa zawsze się odpicuje...:))

      Usuń
  5. O proszę Ty też w IE byłaś :) Właśnie tam znowu lecę w przyszłym tygodniu (chyba.... sama nie wiem )
    A co do makijażu.... ogólnie bez niego nie wychodzę... no chyba że pobiegać , ale co by nie być kłamliwą zołzą przyznam się że wczoraj zaspaliśmy z młodym do przedszkola (jesienne klimaty działają :P ) czyli NO MAKE-UP i powiem Ci ..... o dziwo nikogo nie wystraszyłam ! :D
    Buziaki Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj na ten "luksus" pozwalam sobie gdy mam zrobione brwi..czyli henne znaczy się...

      Usuń
  6. Mamusia odjazdowa, moja zwykłą mawiać: córcia ale taka gruba to ty jeszcze w życiu nie byłaś! I od razu się człowiekowi jeść odechciewa:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje...każdy komentarz mnie uskrzydla...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...