- Co? na jakie karate? - zapytuje zdumiona Matka
- No, znaczy się na RUMBĘ? - doprecyzowuje Syn
- Chyba na ZUMBĘ? A czemu? - zapytuje dociekliwa Matka
- Aaaaa.... bo po niej jesteś taka "fajna" - odpowiada uśmiechnięty Syn....
Eeeee.... Nie wnikam...jest dodatkowy bodziec... :)
Zawsze jak nie będzie mi się chciało tak jak mi się chce to pomyślę, że Karate, tfu, znaczy się Zumba ma pozytywne działanie nie tylko na mnie :)))
Miłej środy...już tylko 3 dni do weekendu :))
ps. i jeszcze podręczę Was fotami z ...kibla...jak widzicie wiosna w sercu , wiosna w "ciuchach" :)))
ps. nie mam możliwości pokazania całej sylwetki...aby zobaczyć kolor spodni, musze się czasem ...nagimnastykować...takie warunki :)))
"Kardigany" - Pepco
Dzinsy - Cropp
Boszze znowu weekend...
OdpowiedzUsuńAle tym razem chyba już bez gości ? :-P
UsuńTypowy facet...:)
OdpowiedzUsuńWidocznie "coś" jest na rzeczy :)))
Usuńnajważniejsze, że Matce..służy :)
no proszę jaki miły komplement od syna :-)
OdpowiedzUsuńwiosna to trzeba wskoczyć w kolorowe ciuszki popieram! :D
nooo...ale mi "pojechał" :))
Usuńakurat dziś u nas pada, ale wczoraj było bosko...widocznie musi być równowaga w przyrodzie..pzdr
3 dni?
OdpowiedzUsuńmhmm jeden z kawałkiem, no może dwa, przecież piątek to już koniec ;)
ups...z każdą godziną...coraz bliżej :))
UsuńNo co? Młody się zna :) Najwyraźniej takie komplementy ma Chłopak w genach :)
OdpowiedzUsuńJak zwał tak zwał, grunt że jest dodatkowa motywacja :D
Ciuszki git majonez, powiewa wiosną - SUPER!
Sama bym wskoczyła w takie kolorki, ale wiesz dupa jak szafa trzydrzwiowa z lustrem:/
Dieta, dieta i może latem uda mi się wskoczyc w coś tak ładnego jak Ty masz na sobie :)
A weekend, buuu jak dla mnie niech czas leci w tempie ślimaczym. Szykuje mi się ostra jazda na uczelni i kobylaste egzaminy:/
Miłego popołudnia :D
A ja bym chciała mieć taki płaski brzuch jak...mój tyłek :PP
UsuńGosia zrobiłaś z własnego kibelka "szalet publiczny" - gdzie mam wrzucić 5 zeta...
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest , że nasz dobry nastrój udziela się pozostałym:)
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
to jest prawie publiczny bo "firmowy" :)))
UsuńCzuć wiosnę, czuć;) Chyba się muszę i za siebie wziąć;)
OdpowiedzUsuń