dziś dzień testowy...mojego nowego telefonu.. LG...
czuję się jak blondynka w dżungli...
nie jestem przyzwyczajona do takiej.. czułości...
i co chwilę przecieram go szmatką...chyba ocipiałam :)))
miłego weekendu..
a to testowa photka..z kibla...jak zwykle...zwyklak :)))
nie dajcie się zwieść pozorom...Aparat LG.. WYSZCZUPLA :)))
fajna taka radość z nowego telefonu :D jak dziecko ;-)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądasz, no nie przesadzaj,że telefon wyszczupla ;P
miłego weekendu ;*
najważniejsze, ze opony nie widać.. przynajmniej jak stoję, hehe
UsuńWyszczupla czy nie, widzimy, co widzimy i chce się powiedzieć - ale laska!
OdpowiedzUsuńże tak nieskromnie...mersi, mersi... :)))
Usuńa z kibla .. bo tylko tu jest.. lustro :0
UsuńMam taki sam,bialy. Bédziesz zadowolona! Pozdrawiam. Asia
OdpowiedzUsuńNo właśnie chciałam biały, ale zrezygnowałam bo już widziałam go.. w kolorach "tęczy" a na pewno "curry" - moja ulubiona przyprawa :)
Usuńi faktura białej obudowy nie była śliska tylko taka jakaś..chropowata?
Chropowaty,to prawda. Przezyl juz 5upadkòw i daje rade. Ja go czésto kucharkiem potraktuje:)
Usuńzazdraszczam możliwości noszenia spodni w printy
OdpowiedzUsuńHaa swietnie odwracaja uwage od big cyc ;))
UsuńŚwietne portki! :)
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj z oponą! Serio!
Ja to mam taką, że mogłabym reklamowac opony MICHELIN!
Oki.. to ja na bank ...pirrelli ;))
UsuńGosia Ty go tak nie pucuj, bo to nie lustro, a figurę masz idealną to kwiatostanu - pięknie
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
uwielbiam wzory, ale mogę tylko na "nogach"..na górze robią ze mnie..rożka, hehe,
UsuńCiebie to nie ma co wyszczuplać, bo laska jesteś. A telefon bardzo fajny :-)
OdpowiedzUsuńchciałabym tak siebie postrzegać, ale ja wiecznie jestem niezadowolona ze swojej figury...
UsuńCzyli jak każda kobieta :-) Nie masz się czym martwić :-*
UsuńGośka! Ty fajna laska jesteś! I ten zwyklak bardzo mi się podoba, lubię spodnie tego typu jak Twoje, niestety- moje nogi na razie muszą na nie poczekać :)
OdpowiedzUsuńCo do telefonów- ja też nie jestem przyzwyczajona... Ale do takiej techniki... :)