Dziwiło Nas, że w bloku jeszcze nie grzeją.
Niby dopiero październik, ale od paru dni zrobił się "piździernik" więc sami rozumiecie...troszku zimno w pokojach, szczególnie wieczorami.
Zapytaliśmy sąsiada. U niego grzeją..."hej, a może macie główny zawór zakręcony?"
Wyszliśmy na klatkę, otworzyliśmy drzwiczki do naszych zaworów. Faktycznie. Nasz był zakręcony.
Dziwne. Nigdy tam niczego nie ruszaliśmy. Ale może sąsiadka -wariatka, ta od tych hałasów, cośgrzebała w naszej wspólnej skrzynce?
Trudno teraz dociekać bo suma summarum zawór odkręcony, a 2 godziny później wizyta sąsiada mieszkającego pod nami, że go zalewamy...
Najlepsze jest to, że za kanapą w naszym Salonie było pełno wody. Cud, że nie doszło do kabli i nikogo nie poraziło.
I teraz klops. Bo pewnie podczas generalnego remontu został uszkodzony przewód C.O.
Nie zostało to sprawdzone po wywierceniu dziury w podłodze na nowe kable.
Problem nie pojawił się też od razu bo NASZ GŁÓWNY ZAWÓR OD C.O. BYŁ ZAKRĘCONY.
I gdzie teraz szukać dziury w całym?
Zostaje ściąganie paneli i kucie płytek, wyciąganie przewodów i szukanie przecieków...
zajebiście, po prostu...zajebiście... :((
współczuję :( ale się narobiło...
OdpowiedzUsuńno dzieki..wesolo nie jest...znow musimy sciagac ekipe teraz do kucia plytek i ponownego robienia dziury...oby nie uszkodzili nowych rur!!
UsuńZnam ten ból...pamiętam mieszkanie w bloku i ciągłe zalewanie przez sąsiadów ehh szlak człowieka trafiał ale co zrobić:(
OdpowiedzUsuńsasiad okazal sie bardzo kulturalnym i spokojnym lokatorem. oczywiscie zakrecilismy zawor aby go nie zalewac. teraz trzeba szukac przecieku..
UsuńU kuźwa! Współczuję :/ Trzymam kciuki, żeby szybko i tanio poszło :/
OdpowiedzUsuńzostalo nam troche plytek moze wystarczy...najbardziej zla jestem na chlopakow ze nie pomysleli o tym aby sprawdzic czy nic nie uszkodzili przed zalaniem betonem nowych kabli w podlodze...ehhh
UsuńMożna sprawdzić kamerą termowizyjną bez konieczności skuwania płytek.
OdpowiedzUsuńI myślę, że Ci co robili remont mogą coś na ten temat wiedzieć...
Własnie szukam takiej ekipy, ale z tego co zrozumiałam kamera pokazuje wyciek gdy rury są odkryte!??
Usuń...a my właśnie zalaliśmy betonem cały rowek od pokoju do kuchni. na pewno jest przeciek gdzies na miejscu nowych rur. Rur c.o. nie ruszaliśmy..one szły pod spodem.
Na razie byłam w spółdzielni z prośbą o plany lokalizacji rur c.o....żeby wiedzieć gdzie szukać...pewnie to będzie miejsca przecięcia starych o nowych rur
A po kamera jakby rury były odkryte???? Gdyby było odkryte, to byłoby widoczne "gołym okiem". Kamery używa się właśnie przy zabudowanych rurach. A poza tym, od kiedy nie sprawdza, się czy nie ma jakiegoś wycieku, w momencie wykonywania instalacji? Budowlańcy powinni Ci pokryć koszt ponownego remontu.
UsuńPodejrzewam, że jeżeli nawet jest projekt instalacji, to znając życie różnic się od tego co jest w rzeczywistości.
jutro odbieram plany . mam nadzieje ze duzej rozbieznosci nie bedzie. ale wiadomo jak jest w realu. oczywiste ze ci ktorzy sie pomylili beda pracowac za free...a z ta kamera to widocznie koledzy wprowadzili mnie w błąd..
UsuńTzn na temat wycieku
OdpowiedzUsuńKurde Gosia ja pierdziele! użyłabym innych słów, ale nie wypada!
OdpowiedzUsuńŻe jak to, ze kuć musicie to co dopiero co remontowaliście?!
no słabo...ale nauczka tez dla Nas...powinno to być sprawdzone przed zalaniem. Mina hydraulika bezcenne i sam przyznał "daliśmy dupy"...
UsuńO ja pitolę, Gosia! No współczuję Wam bardzo :( Ch... sytuacja.
OdpowiedzUsuńSzybkiego uporania się z tym syfem życzę.
no mam nadzieje, że uda nam się zlokalizować miejsce wycieku...to już będzie super...no i aby zdążyć przed..świętami :PPP
UsuńMasakra!
OdpowiedzUsuńzgadza sie. tym bardziej ze skute sa juz plytki i sciagniete panele w miejscu gdzie bylo wczesniej kute i przecieku nie bylo. a mimo to jak odkrecili zawor woda pojawila sie na suficie u sasiada.
Usuńa dziura okazala sie w zupelnie nieprzywidywalnym miejscu...pod samym kaloryferem. a zrobil ja "fachowiec" od paneli ktory wywiercil w rurze c.o. dziure jak przykrecal listwe. pech że caly czas byl zakrecony zawor bo inaczej by sie chyba skapnal...i tak tydzien do dupy bo czlowiek dzis nie przyszedl i cala rozryta podloga na niego czeka. dobrze ze mozemy mieszkac u babci...ehhh